Porażka (1:3) z Czechami, w pierwszym meczu eliminacji do Euro 2024, mocno zabolała nie tylko kibiców, ale i ekspertów, dziennikarzy, byłych reprezentantów kraju. Na zespół prowadzony przez Fernando Santosa wylało się sporo krytyki. Zasłużonej krytyki.
W rozmowie z TVP Sport głos w tej sprawie zabrał również Jacek Krzynówek. 96-krotny reprezentant Polski nie zostawił suchej nitki na swoich młodszych kolegach. - Można było odnieść wrażenie, jakby niektórym nie zależało. Czesi wyszli na boisko z kompletnie innym nastawieniem, trawa wręcz się paliła - powiedział w rozmowie z Jackiem Kurowskim.
Przypomnijmy, że w dwóch pierwszych meczach eliminacji Biało-Czerwoni wywalczyli trzy punkty. Po porażce z Czechami przyszła minimalna wygra z Albanią - 1:0. TUTAJ przeczytasz pomeczową relację >>.
ZOBACZ WIDEO: Gromy spadły na Lewandowskiego. "Schowany do szafy"
Krzynówek martwi się tym, że wielu naszych reprezentantów nie gra regularnie w swoich klubach. - Przez najbliższe miesiące muszą wywalczyć miejsce składach drużyn klubowych. Niestety, ale widać, że wielu z nich nie gra - stwierdził.
Praca czeka także Santosa. Zdaniem Krzynówka portugalski szkoleniowiec musi sporo zmienić. - Wiemy, że jest bardzo dużo do poprawy - dodał.
Po meczach z Czechami i Albanią portugalski szkoleniowiec wyjechał na dwa tygodnie z Polski. Wrócił do ojczyzny. Wróci po świętach wielkanocnych. A kolejne spotkania Biało-Czerwonych są zaplanowane w czerwcu 2023 roku. Jedno towarzyskie (z Niemcami lub Kolumbią - TUTAJ pisaliśmy o tym więcej >>), drugie eliminacyjne z Mołdawią.