17 i 20 czerwca 2023 - to dwa kolejne terminy zarezerwowane dla Fernando Santosa i reprezentacji Polski. W tym drugim Biało-Czerwoni zmierzą się w ramach eliminacji do Euro 2024 (na wyjeździe) z Mołdawią. A 17 czerwca? Z kim zagramy?
Oficjalnie nie wiadomo. PZPN jeszcze nie ogłosił, z kim zmierzymy się na murawie PGE Narodowego. Będzie to na pewno spotkanie towarzyskie. Mówi się też o tym, że dojdzie do pożegnania z grą w kadrze narodowej Jakuba Błaszczykowskiego. 37-latek po raz ostatni w reprezentacji wystąpił w 2019 roku. Nie miał oficjalnego pożegnania. Teraz ma się to zmienić.
Mówił o tym ostatnio m.in. minister sportu - Kamil Bortniczuk (pisaliśmy o tym TUTAJ >>). - Spotkanie z Niemcami może mieć dodatkowy wymiar, bo może to być pożegnanie Jakuba Błaszczykowskiego, czyli naszej legendy. I też dobrze byłoby, aby odbyło się to na tym pięknym, wypełnionym po brzegi stadionie (Narodowym - przyp. red.) - przyznał Bortniczuk w rozmowie z serwisem Interia.
ZOBACZ WIDEO: Tak zachował się Santos. Zdradzamy kulisy
Zagraniczne media donoszą jednak o innym potencjalnym rywalu Polaków. Dziennikarze "El Tiempo" poinformowali, że do PZPN wpłynęła oferta z Kolumbii. "Reprezentacja Kolumbii w czerwcu planuje rozegrać kilka spotkań towarzyskich, które będą ostatnim przetarciem przed rozpoczynającymi się we wrześniu 2023 południowoamerykańskimi eliminacjami do kolejnych mistrzostw świata" - można przeczytać.
I dalej: "Wedle dobrze poinformowanych źródeł Kolumbijczycy mają przylecieć do Europy i tutaj zmierzyć się z Polską lub Serbią. A trzy dni później najprawdopodobniej z Azerbejdżanem".
Rzeczywiście, 17 czerwca zarówno Polacy, jak i Serbowie mają wolny termin. Co na tę propozycję z Kolumbii PZPN? Na razie nie wiadomo.
Przypomnijmy, że po raz ostatni graliśmy z Kolumbią podczas mistrzostw świata, które w 2018 roku odbyły się w Rosji. Kadra prowadzona przez Adama Nawałkę przegrała bardzo wysoko - aż 0:3.
W przeszłości nie było o wiele lepiej. W sumie z Kolumbią zagraliśmy sześciokrotnie: dwa razy wygraliśmy, aż czterokrotnie schodziliśmy pokonani. Po raz ostatni wygraliśmy z tym rywalem 38 lat temu.
Czytaj także: Spora różnica. Oto wyniki oglądalności meczów Polaków >>