Bayern znowu na szczycie. Sześć goli w Monachium!
Kolejna zmiana na szczycie Bundesligi. Bayern Monachium ponownie liderem tabeli po pokonaniu Borussii Dortmund 4:2. Pierwszy gol w potyczce padł w kuriozalnych okolicznościach.
W mecz lepiej weszli goście. Bayern niewiele potrafił zdziałać, Borussia konsekwentnie starała się realizować swój plan na to spotkanie.
Wszystko runęło w 13. minucie, w nieprawdopodobnych okolicznościach. Z własnej połowy za plecy obrońców piłkę zagrywał Dayot Upamecano. Było to złe podanie. Do futbolówki wyszedł Gregor Kobel. Ta jednak podskoczyła przed bramkarzem i ten w nią nie trafił. Po chwili przekroczyła linię bramkową. Wszystko asekurował jeszcze Leroy Sane.
ZOBACZ WIDEO: Polak rozpalił dyskusję. Mocna odpowiedźStracony w kuriozalnych okolicznościach gol podłamał gości, co wykorzystał Bayern. W 18. minucie padła druga bramka. Po dośrodkowaniu główkował Matthijs de Ligt, a Thomas Mueller skierował udem piłkę do siatki. Minęło kolejne pięć minut, kiedy po raz kolejny nie popisał się Kobel. Z dystansu uderzył Sane, bramkarz odbił futbolówkę, a z bliska do siatki wbił ją Mueller.
Mając rywala na deskach Bayern miał wszystko pod kontrolą. Podłamani gracze Borussii nie byli w stanie zbyt wiele zdziałać. To Bawarczycy byli bliżej kolejnych trafień, ale wyraźnie oszczędzali siły i starali się nie dopuszczać gości pod własną bramkę. Gospodarze byli świadomi, że gol dla przyjezdnych mógłby wiele zmienić.
W przerwie w drużynie gości doszło do dwóch zmian. Borussia starała się coś zdziałać, ale to Bayern zadał cios, który wybił dortmundczykom wszelkie nadzieje. Po dalekim zagraniu na prawo, Sane zszedł z piłką do środka i zagrał na piąty metr. Nadbiegający Kingsley Coman wbił ją do siatki.
W tym momencie Borussii pozostała gra o uratowanie honoru. To jednak Bayern wciąż był groźniejszy. W 58. minucie do siatki trafił Eric Choupo-Moting, jednak efektowny gol nie mógł zostać uznany. Napastnik był na spalonym.
Borussia honor uratowała w 72. minucie. Serge Gnabry w polu karnym kopnął Jude Bellinghama, "jedenastkę" pewnie wykorzystał Emre Can. W 90. minucie goście zdobyli drugą bramkę. Donyell Malen rozegrał "klepkę" z partnerem. Uderzenie z pola karnego było niezbyt czyste, piłka odbijała się od murawy i znalazła się w siatce.
Bayern wrócił na pozycję lidera Bundesligi, ale sprawa mistrzostwa Niemiec wciąż jest otwarta.
Bayern Monachium - Borussia Dortmund 4:2 (3:0)
1:0 - Dayot Upamecano 13'
2:0 - Thomas Mueller 18'
3:0 - Thomas Mueller 23'
4:0 - Kingsley Coman 50'
4:1 - Emre Can (k.) 72'
4:2 - Donyell Malen 90'
Składy:
Bayern Monachium: Yann Sommer - Benjamin Pavard, Dayot Upamecano, Matthijs de Ligt, Alphonso Davies (79' Jamal Musiala) - Joshua Kimmich, Leon Goretzka (86' Ryan Gravenberch) - Kingsley Coman (79' Joao Cancelo), Thomas Mueller (68' Serge Gnabry), Leroy Sane - Eric Choupo-Moting (68' Sadio Mane).
Borussia Dortmund: Gregor Kobel - Marius Wolf, Niklas Suele, Nico Schlotterbeck (44' Mats Hummels), Julian Ryerson (46' Salih Ozcan) - Julian Brandt (46' Donyell Malen) - Jude Bellingham, Emre Can, Raphael Guerreiro, Marco Reus (60' Mahmoud Dahoud) - Sebastien Haller (60' Youssoufa Moukoko).
Żółte kartki: Upamecano (Bayern) oraz Can (Borussia).
Sędzia: Marco Fritz
Bundesliga
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Bayern Monachium | 34 | 21 | 8 | 5 | 92:38 | 71 |
2 | Borussia Dortmund | 34 | 22 | 5 | 7 | 83:44 | 71 |
3 | RB Lipsk | 34 | 20 | 6 | 8 | 64:41 | 66 |
4 | 1.FC Union Berlin | 34 | 18 | 8 | 8 | 51:38 | 62 |
5 | SC Freiburg | 34 | 17 | 8 | 9 | 51:44 | 59 |
6 | Bayer 04 Leverkusen | 34 | 14 | 8 | 12 | 57:49 | 50 |
7 | Eintracht Frankfurt | 34 | 13 | 11 | 10 | 58:52 | 50 |
8 | VfL Wolfsburg | 34 | 13 | 10 | 11 | 57:48 | 49 |
9 | 1.FSV Mainz 05 | 34 | 12 | 9 | 13 | 53:55 | 45 |
10 | Borussia M'gladbach | 34 | 11 | 10 | 13 | 52:55 | 43 |
11 | 1.FC Koeln | 34 | 10 | 12 | 12 | 49:54 | 42 |
12 | TSG 1899 Hoffenheim | 34 | 10 | 6 | 18 | 48:57 | 36 |
Czytaj także:
Dramat bramkarza BVB w klasyku! To nie miało prawa się wydarzyć!
Seria Arsenalu trwa! Sytuacja Kiwiora bez zmian
-
El Dobijako Los Ogórkos Zgłoś komentarz
Żaden znaffca ze sekty lewandoskiego nie napisze że Bayern bez niego nie istnieje...? -
Portal dla The Billi Zgłoś komentarz
Widzieliście nagłówek PRu Kłoderta "Maszyna wróciła" buhahahahaha.... -
Koala Miś Zgłoś komentarz
Super Bayern. Hej hej hej. Oby tak dalej.