Piłkarze Bayernu zaskoczyli Tuchela. "To było trochę zbyt dzikie"

PAP/EPA / ANNA SZILAGYI / Na zdjęciu: Thomas Tuchel
PAP/EPA / ANNA SZILAGYI / Na zdjęciu: Thomas Tuchel

Nawet Thomas Tuchel nie mógł się spodziewać, że w ten sposób potoczy się mecz z Borussią Dortmund (4:2). Niemiec był mocno zestresowany swoim debiutem.

W premierowym meczu Thomasa Tuchela aktualni mistrzowie Niemiec stanęli na wysokości zadania. 49-latek zapisał się w historii Bayernu Monachium jako pierwszy trener, którego podopieczni zdobyli aż trzy bramki w 23 minutach debiutu.

Później Borussia Dortmund próbowała odrabiać straty, ale ostatecznie kluby z Allianz Arena wygrał 4:2. Zawodnicy Bayernu szybko pozbawili złudzeń bezpośrednich rywali w walce o mistrzostwo Niemiec.

- Przed meczem byłem bardzo zdenerwowany. Wszyscy wiedzieli, o co tutaj toczy się gra. Zresztą zmiana trenera zawsze przynosi niepokój. Gdy graliśmy spokojnie, stwarzaliśmy dobie bardzo dobre okazje bramkowe - stwierdził Tuchel w pomeczowej rozmowie przed kamerą "Sky".

Bayern wrócił na fotel lidera tabeli Bundesligi i jest w komfortowym położeniu przed końcową fazą sezonu. Następca Juliana Nagelsmanna błyskawicznie odcisnął swoje piętno na drużynie monachijczyków.

- To było trochę zbyt dzikie, chcieliśmy dominować. Zaczęliśmy nerwowo. W zasadzie cały mecz był niechlujny, za często traciliśmy piłkę. Nadal widzę duże pole do poprawy - kontynuował opiekun Bawarczyków.

ZOBACZ WIDEO: Nowy lider obrony? "Pokazał, że jest szefem"

Czytaj także:
Bayern znowu na szczycie. Sześć goli w Monachium!
Papszunowi puściły nerwy. "Ku***, jak wy pracujecie"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty