Sytuacja Górnika Zabrze nie jest najlepsza. Zespół znajduje się w strefie spadkowej, a w rundzie wiosennej zdobył zaledwie osiem punktów. Przed tygodniem Górnik zaprezentował się bardzo słabo w Gliwicach i przegrał z Piastem 0:1.
Nie był to dobry powrót Jana Urbana na ławkę Górnika. Szczególnie że obejmował drużynę będącą świeżo po wygranej z Wisłą Płock, gdy udało się odwrócić wynik od 0:2 na 3:2. Tydzień później trudno było o jakiekolwiek pozytywy i zachwyty.
- Musimy zagrać zdecydowanie lepiej niż w poprzednim meczu. Mam tu na myśli przede wszystkim fazę ofensywną. W wielu elementach mieliśmy posiadanie piłki, ale nic z niego nie wynikało. Wolałbym rozmawiać o tym, że stwarzaliśmy sytuacje, ale ich nie wykorzystaliśmy, natomiast to nie miało miejsca. Musimy zrobić nie jeden, a dwa kroki. Najpierw zacząć kreować sytuacje, a następnie je wykorzystywać - mówił trener Urban na konferencji prasowej.
- Musimy szukać rozwiązań i wyjść z tej ofensywnej niemocy. Nie boję się powiedzieć, że w w poprzednim meczu wyglądało to słabo. Teraz to boisko powinniśmy - brzydko mówiąc - zaorać. Trzeba zrobić wszystko, żeby trzy punkty zostały w Zabrzu - przyznał szkoleniowiec.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bus utknął w błocie, a wtedy piłkarze... Zobacz to sam!
W czwartek o godz. 20.30 Górnik zagra przed własną publicznością z Koroną Kielce, która w 2023 roku zdobyła już 17 punktów, choć aż piętnaście na własnym boisku. W delegacji Koronie wiedzie się znacznie gorzej, bo mówimy o dwóch remisach i dwóch przegranych.
- Wiemy, że Korona na wyjazdach nie punktuje tak dobrze, jak u siebie, ale musi budzić szacunek choćby bezbramkowy remis w Szczecinie - powiedział trener Urban.
Początek meczu Górnik Zabrze - Korona Kielce w czwartek o godz. 20.30.
CZYTAJ TAKŻE:
Vuković specjalistą od zadań beznadziejnych. Uratował Legię, uratuje Piasta?
To może oznaczać kłopoty dla Legii Warszawa. Mladenović zastąpi Puchacza?