Listkiewicz obejrzał film o "Lewym". Ta recenzja może zaboleć
Pod koniec marca miała miejsce premiera filmu "Lewandowski Nieznany", który opowiada o losach najlepszego obecnie polskiego piłkarza. Produkcją nie jest zachwycony Michał Listkiewicz, co podkreślił w "Super Expressie".
Produkcja opowiada o drodze, jaką przebył polski napastnik, by dotrzeć na szczyt. W filmie zamieszczono wiele wspomnień z dzieciństwa i czasów młodości Lewandowskiego.
Po obejrzeniu dokumentu zdania na jego temat są podzielone. Dla "Super Expressu" swoje zdanie wyraził również były sędzia międzynarodowy i prezes PZPN Michał Listkiewicz. Według niego film nie zawiera w sobie zbyt wielu ciekawych rzeczy.
ZOBACZ WIDEO: Nowy lider obrony? "Pokazał, że jest szefem""Z filmu "Lewandowski nieznany" nie dowiedziałem się o najlepszym obecnie polskim piłkarzu niczego nowego" - napisał Listkiewicz w felietonie "Miś z okienka".
"Owszem, prywatne fotki z lat dzieciństwa wzruszają, ale tak jest zawsze gdy u cioci na imieninach oglądamy albumy pożółkłych fotografii. Podziwiam grę Roberta, imponuje mi biznesowy rozmach jego małżonki, dużą estymą darzę mamę Iwonę, ale ten film jest po prostu nudny" - dodał.
Listkiewicz podkreślił również, że na pewno łatwiej jest przygotowywać filmy o zwykłych ludziach, a nie o celebrytach.
Robert Lewandowski z racji swojego statusu w światowej piłce jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych Polaków. Przed sezonem 2022/23 został piłkarzem FC Barcelony. Jak na razie rozegrał w tym klubie 35 meczów i zdobył 27 goli.
Czytaj także:
"Nie spodziewałam się tego". Nie mogła uwierzyć w słowa rosyjskiej legendy o wojnie