Włoskie media zgodne w ocenie Milika i Szczęsnego po hicie Serie A

Getty Images / Giuseppe Maffia/NurPhoto / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny
Getty Images / Giuseppe Maffia/NurPhoto / Na zdjęciu: Wojciech Szczęsny

Juventus przegrał szósty mecz w sezonie, a uchronić przed tym ekipę Starej Damy nie zdołali Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik. Włosi ocenili i skomentowali występ Biało-Czerwonych. Jak wypadli?

Bezbarwny Juventus FC nie zdołał wywieźć chociażby punktu z Rzymu, gdzie z wygranej 2:1 mogli cieszyć się piłkarze Lazio, czyli aktualnego wicelidera rozgrywek włoskiej Serie A.

Więcej o meczu przeczytasz tutaj -->> Bezbarwny Juventus w hicie kolejki. Lazio blisko Ligi Mistrzów

Na murawie Stadionu Olimpijskiego nie zabrakło reprezentantów Polski: Wojciecha Szczęsnego oraz Arkadiusza Milika. Ten drugi wszedł do gry w 63. minucie zastępując Dusana Vlahovicia.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bajeczny gol 17-latka z Legii

Jak wypadli? Włosi byli niesamowicie jednomyślni w ocenie ich występów. "Niewinny przy bramkach, rozgrywający ostrożny mecz. Ładna interwencja w pierwszej połowie przy akcji Immobile" - pisze o naszym bramkarzu Eurosport.

"Zawsze uważny" - dodało Tuttomercato, przypominając również sytuację z Immobile i dodając, że nie mógł nic zrobić w momencie, gdy piłka "znalazła się w sieci po strzałach z bliskiej odległości".

"Przy obu bramkach nie może nic zrobić: Milinković-Savić jest zbyt blisko, by ryzykować interwencję, podczas gdy Zaccagni uderza tam, gdzie może tylko spróbować pokazać rękawice" - tak z kolei opisano jego występ w serwisie 90min.com.

"Niewiele jest naprawdę ważnych interwencji, ale Polak zawsze radzi sobie bardzo dobrze. Przy dwóch golach Biancocelestich nie może nic zrobić" - to z kolei komentarz w leggo.it.

Co ciekawe wszędzie Szczęsny otrzymał dokładnie taką samą notę za swój występ (6).

Również w kwestii gry Milika dominował jeden komentarz. "Jego zmiana nie wpłynęła na przebieg meczu" - można przeczytać w Eurosporcie czy Tuttomercato. Dodatkowo zauważono, że Polak po prostu nie miał okazji, żeby móc wpisać się na listę strzelców. Noty? Również zgodne - 5,5.

Juventus na dziewięć kolejek przed końcem sezonu zajmuje 7. pozycję. Do szóstej Atalanty traci cztery "oczka" - to również ostatnie premiowane grą w europejskich pucharach miejsce.

Przypomnijmy, że w trakcie sezonu klub został ukarany odjęciem punktów za nieprawidłowości finansowe.

Zobacz także:
Ten gol pogrążył Juventus w hicie! Asysta nie z tej ziemi [WIDEO]
"Real wykrwawił się na śmierć". Nie ma już dla niego żadnej nadziei

Źródło artykułu: WP SportoweFakty