"Absencja reprezentanta Anglii jest sporym zawodem, biorąc pod uwagę jego znakomitą formę w tym sezonie. Jest jednak też ulga, w związku z perspektywą jego powrotu na ważne mecze w ostatnich tygodniach sezonu" - możemy przeczytać na oficjalnej stronie Manchesteru United.
Marcus Rashford w ostatnim meczu z Evertonem, z powodu kontuzji, musiał opuścić murawę w 80. minucie.
- Musimy poczekać, ale nie wygląda to dobrze. Znowu kontuzja jest spowodowana przez terminarz. Nie możesz rozegrać trzech meczów w ciągu sześciu dni - mówił po spotkaniu szkoleniowiec Untied, Erik ten Hag.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niecodzienne ogłoszenie szczęśliwej nowiny
Teraz wiadomo już, że sytuacja nie jest aż tak zła, jak początkowo prognozowano. Pewnym jest jednak, że Rashforda zabraknie w nadchodzącym ćwierćfinale Ligi Europy z Sevillą. Holenderski szkoleniowiec zespołu zapewnia jednak, że nie wpłynie to na dyspozycję drużyny.
- Mamy takich graczy jak Bruno, jak Jadon Sancho, jak Anthony Martial, jak Scott McTominay, jak Antony... Zdecydowanie mamy wystarczającą liczbę graczy, którzy potrafią strzelać gole - podkreślił cytowany przez klubowe media.
Czy tak jednak faktycznie będzie przekonamy się w czwartek wieczorem. Początek meczu Manchester United - Sevilla FC zaplanowano na godzinę 21:00.
Czytaj także:
- Słynny Włoch oczarowany Zielińskim. Co za słowa o Polaku
- Joan Gaspart, były prezes Barcelony: Lewandowski z Messim? Nie mam wątpliwości, jak to się skończy!