Jak poinformował "Bild", Julian Nagelsmann został zaproszony do Londynu, aby przedstawić swoje pomysły zarządowi Chelsea. Niemiec bowiem jest jednym z kandydatów do objęcia "The Blues".
Po zwolnieniu Grahama Pottera, klub zastosował tymczasowe rozwiązanie, jakim było zatrudnienie do końca sezonu Franka Lamparda. Jednak jak wskazują doniesienia niemieckiego dziennika, gigant nadal szuka nowego szkoleniowca.
Nagelsmann ma spore szanse na zatrudnienie w stolicy Anglii. 35-latek przez dwa lata prowadził Bayern Monachium, pod wodzą którego bawarska drużyna rozegrała ponad 80 meczów. Ponadto, dyrektor techniczny Chelsea, Christopher Vivell, pracował z nim wcześniej w RB Leipzig, co także może wpłynąć na postrzeganie jego osoby przez włodarzy "The Blues".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Niecodzienne ogłoszenie szczęśliwej nowiny
35-latek pracował dotąd tylko w niemieckich klubach. W jego CV znajduje się wspomniany Bayern Monachium czy Red Bull Lipsk, ale i także TSG 1899 Hoffenheim.
Wśród jego rywali o to stanowisko wymienia się w mediach m.in Mauricio Pochettino i Luisa Enrique. Ostatni z panów także miał odbyć już rozmowy z londyńskim gigantem, o czym informował "AS".
Zespół ze Stamford Bridge znalazł się w trudnym, ligowym położeniu. Po 30 kolejkach zajmuje dopiero 11. lokatę w tabeli Premier League, tracąc aż 14 punktów do najbliższego miejsca (piątego) premiującego grą europucharach.
Z Serie D na piłkarskie salony. Zdoła zatrzymać poznańską lokomotywę?
Chciał kupić Manchester United. Nie wytrzymał. "Farsa"