AC Milan wraca do wielkiej gry. Szymon Marciniak na językach w Neapolu

PAP/EPA / CIRO FUSCO / Na zdjęciu: piłkarze AC Milan
PAP/EPA / CIRO FUSCO / Na zdjęciu: piłkarze AC Milan

Po ponad 15 latach zobaczymy AC Milan w półfinale Ligi Mistrzów. Wynik 1:1 w meczu z SSC Napoli jest dla niego zwycięskim remisem. Kibice Azzurrich długo będą dyskutować o jednej z decyzji Szymona Marciniaka, która miała duże znaczenie w rewanżu.

Napoli po raz pierwszy zagrało w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. W erze prezydenta klubu Aurelio De Laurentiisa nie było ważniejszego meczu niż ten we wtorek. Setki neapolitańczyków próbowało zakłócić noc w hotelu graczom Milanu. Setki powitały ich autokar okrzykami i plastikowymi butelkami pod Stadio Diego Armando Maradona. Rossoneri przybyli do Neapolu z przewagą 1:0 z pierwszego meczu.

Azzurri ruszyli do ataku od pierwszych minut. Energii dodawał im powrót po kontuzji najlepszego strzelca Victora Osimhena. Pod nieobecność Andrego-Francka Zambo Anguissy niemal pewny był występ Piotra Zielińskiego i grał on do 74. minuty. Dziurę w obronie załatał Juan Jesus, który zastąpił zawieszonego Kima Mina Jae.

W 10. minucie Piotr Zieliński i Chwicza Kwaracchelia zabrali się do wykonania rzutu rożnego sprintem jakby to był czas doliczony do meczu. Problem Napoli polegał na tym, że efektu szalonego szturmu nie było, a Milan emanował w całej wrzawie spokojem. Im dłużej trwał mecz, tym większą kontrolę nad sytuacją miała drużyna z Mediolanu.

ZOBACZ WIDEO: To kryzys Roberta Lewandowskiego. "Nie ma już czego ukrywać"

W 22. minucie Milan miał szansę na powiększenie przewagi. Szymon Marciniak przyznał Rossonerim rzut karny za faul Mario Ruiego na Rafaelu Leao. Za wykonanie jedenastki zabrał się Olivier Giroud nazywany specjalistą od wielkich meczów. Francuz tym razem strzelił źle i po obronie Alexa Mereta pozostało bezbramkowo w rewanżu. Interwencja bramkarza mogła być silnym impulsem dla Napoli.

Do końca pierwszej połowy nie było jednak dobrych wiadomości dla Napoli. W 34. minucie Luciano Spalletti musiał dokonać dwóch zmian za kontuzjowanych Matteo Politano i Mario Ruiego, a w 37. minucie Szymon Marciniak nie przyznał rzutu karnego gospodarzom po wślizgu Rafaela Leao w nogi Hirvinga Lozano. Akurat ta sytuacja wywołała ogromne dyskusje i nie przysporzy Polakowi sympatii w Neapolu.

W 43. minucie AC Milan uciszył Neapol strzałem na 1:0. Ojcem tego gola był Rafael Leao, który wyczekał na juniorski błąd Tanguya Ndombele i pognał z piłką w kierunku bramki Napoli. Giovanni Di Lorenzo oraz Amir Rrahmani zostali sprowadzeni do roli tyczek slalomowych, a rajd Portugalczyka zakończył się podaniem do Oliviera Girouda. Francuz dopełnił formalności, a jego reakcja pokazała, jak ciążyło mu zmarnowanie rzutu karnego.

Zgasł entuzjazm w Neapolu. Ten na trybunach i ten na boisku. Napoli dostało dużo ciosów w pierwszej połowie i jak tlenu potrzebowało gola. Przez ponad dwa mecze Azzurri nie mieli pomysłu na wpakowanie piłki do bramki Rossonerich i to zaczynało ciążyć. Można było odnieść wrażenie, że ćwierćfinał dobiegł końca.

Nadzieja Napoli na awans odżyła na chwilę w 81. minucie. Tym razem gospodarze dostali rzut karny za zagranie ręką Fikayo Tomoriego po dośrodkowaniu Giovanniego Di Lorenzo. Za wykonanie jedenastki zabrał się Chwicza Kwaracchelia, który grał poniżej oczekiwań. Gruzin nie udźwignął odpowiedzialności i jego strzał obronił Mike Maignan.

Gospodarze wepchnęli gola na 1:1 dopiero w doliczonym czasie, kiedy na coś więcej nie było już czasu. Bramkę na otarcie łez zdobył Victor Osimhen.

AC Milan ma nieporównywanie większe osiągnięcia w Lidze Mistrzów niż Napoli, ale na wejście do półfinału czekał od 2007 roku. Później trwała era odbudowy klubu i najczęściej rozczarowań na europejskiej arenie. Teraz Rossoneri nawiązują do czasów świetności, a ich przeciwnikiem w półfinale będzie Inter albo Benfica.

Hubert Idasiak i Bartosz Bereszyński zostali na ławce rezerwowych Napoli.

SSC Napoli - AC Milan 1:1 (0:1)
0:1 - Olivier Giroud 43'
1:1 - Victor Osimhen 90'

W 22. minucie Olivier Giroud (Milan) nie wykorzystał rzutu karnego. Alex Meret obronił.
W 81. minucie Chwicza Kwaracchelia (Napoli) nie wykorzystał rzutu karnego. Mike Maignan obronił.

Pierwszy mecz: 0:1. Awans: AC Milan

Składy:

Napoli: Alex Meret - Giovanni Di Lorenzo, Amir Rrahmani (74' Leo Ostigard), Juan Jesus, Mario Rui (34' Mathias Olivera) - Tanguy Ndombele (63' Eljif Elmas), Stanislav Lobotka, Piotr Zieliński (74' Giacomo Raspadori) - Matteo Politano (34' Hirving Lozano), Victor Osimhen, Chwicza Kwaracchelia

Milan: Mike Maignan - Davide Calabria, Simon Kjaer, Fikayo Tomori, Theo Hernandez - Rade Krunić, Sandro Tonali - Brahim Diaz (59' Junior Messias), Ismael Bennacer, Rafael Leao (84' Alexis Saelemaekers) - Olivier Giroud (68' Divock Origi)

Żółte kartki: Di Lorenzo, Olivera (Napoli) oraz Hernandez, Maignan (Milan)

Sędzia: Szymon Marciniak (Polska)

Komentarze (34)
avatar
tuzy
19.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Marciniak pogoń Kwiatkowskiego bo robi ci tyły. Może chce zając twoje miejsce???? 
avatar
Facet od fikołków
19.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szukanie dziury w całym. W sytuacji z 74 min bdb decyzja sędziego o braku karnego. Sędziowanie w całym meczu bezbłędne. 
avatar
Janusz sport
19.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
on przereklamowany co mecz błędy widoczne gołym okiem a gdzie VAR sędziowie czasami nie korzystają z tego a na powtórkach tv widać błędy sędziego 
avatar
D303
19.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wspaniale Napoli :) 
avatar
Jara Cimerman
19.04.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kazdy ma wszystko w glowie i nogach, milan idzie dalej, kontrowersje u sedziow byly sa beda, a karny?bez znaczenia juz, mecz dobry sedziowanie dobre