Torino rozstrzygnęło mecz w 43. minucie, a gościom pomógł Ivan Provedel. Z reguły solidny bramkarz Lazio tym razem popełnił błąd. Powinien poradzić sobie z uderzeniem z dystansu Ivana Ilicia, tymczasem dał się zaskoczyć kąśliwym kopnięciem. Piłka skozłowała przed Włochem, nabrała poślizgu i wtoczyła się po jego rękawicach w narożnik bramki.
Wcześniej bramkarze obu drużyn spisywali się dobrze. Ivan Provedel poradził sobie z płaskim strzałem i interweniował nogami. Z kolei Vanja Milinković-Savić nie do końca pewnie, ale szczęśliwie obronił uderzenie Mattii Zaccagniego.
Lazio próbowało gonić wynik między innymi z pomocą wprowadzonego z ławki rezerwowych na boisko Ciro Immobile. Włoch wcześnie był do dyspozycji trenera Maurizio Sarriego po wypadku samochodowym. Nie pomógł jednak w poprawieniu wyniku. Goście utrzymali skromne prowadzenie 1:0 do ostatniego gwizdka Davida Ghersiniego.
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi wraca do Barcelony!? Co z Lewandowskim?
Karol Linetty rozegrał pełny mecz w zespole z Turynu.
Lazio - Torino FC 0:1 (0:1)
0:1 - Ivan Ilić 43'
Składy
Lazio: Ivan Provedel - Adam Marusić (81' Luca Pellegrini), Patric (70' Nicolo Casale), Alessio Romagnoli, Elseid Hysaj (70' Manuel Lazzari) - Sergej Milinković-Savić, Matias Vecino (54 Marcos Antonio), Luis Alberto - Pedro Rodriguez (54' Ciro Immobile), Felipe Anderson, Mattia Zaccagni
Torino: Vanja Milinković-Savić - Koffi Djidji, Per Schuurs, Alessandro Buongiorno - Wilfried Stephane Singo (77' Andreaw Gravillon), Karol Linetty, Ivan Ilić, Ricardo Rodriguez - Nikola Vlasić, Nemanja Radonjić (69' Yann Karamoh) - Antonio Sanabria
Żółte kartki: Romagnoli, Lazzari (Lazio) oraz Linetty, Rodriguez, Singo, Gravillon (Torino)
Sędzia: Davide Ghersini
Czytaj także: Zinedine Zidane z priorytetem na przyszłość. Ten klub chce prowadzić Francuz
Czytaj także: Paulo Sousa radzi sobie we Włoszech. Zapracował na nowy kontrakt?