W zeszłą środę odbyła się specjalna konferencja prasowa z udziałem właściciela klubu oraz trenera Marka Papszuna. Zupełnie niespodziewanie Michał Świerczewski ogłosił, że po zakończeniu sezonu obecny szkoleniowiec pożegna się z drużyna.
Papszun jeszcze jednak nie zakończył swojej misji w Rakowie Częstochowa. Jego zespół jest zdecydowanym liderem stawki PKO Ekstraklasy i może zapewnić sobie mistrzostwo kraju 28 kwietnia, gdy zmierzy się z Lechią Gdańsk.
W Częstochowie zapanował optymizm po pewnym zwycięstwie nad Miedzią Legnica (2:0). Niebawem klub oficjalnie zaprezentuje następcę Papszuna.
"Ponieważ realizuje się scenariusz pozytywny to przyspieszamy. W tym tygodniu ogłosimy nowego trenera. Data i godzina jutro" - zapowiedział w niedzielę Świerczewski za pośrednictwem Twittera.
ZOBACZ WIDEO: Leo Messi wraca do Barcelony!? Co z Lewandowskim?
Już wcześniej działacz ujawnił, że zna nazwisko nowego szkoleniowca. Co więcej, Świerczewski konsultował swoją decyzję z Papszunem.
Przed Rakowem niezwykle intensywne tygodnie. Częstochowianie 2 maja zagrają z Legią Warszawa w finale Fortuna Pucharu Polski.
Czytaj więcej:
PKO Ekstraklasa: Górnik Zabrze ucieka, coraz większe kłopoty Śląska Wrocław, zobacz tabelę
Trener Zagłębia wierzy w utrzymanie. Jest jeden warunek