Na Etihad Stadium nie doszło do niespodzianki. Manchester City pewnie pokonał West Ham United 3:0, chociaż na bramki trzeba było czekać do drugiej połowy meczu. Pięć minut po wznowieniu gry Łukasza Fabiańskiego pokonał Nathan Ake.
Na 20 minut przed końcem podstawowego czasu gry, dał o sobie znać Erling Haaland. Norweg zdobył 35 bramkę w tym sezonie Premier League. Haaland urwał się obrońcom i stanął oko w oko z polskim golkiperem.
Ten wyszedł do napastnika gospodarzy, który wykorzystał ten fakt. Norweg przelobował Fabiańskiego i podwyższył wynik tego spotkania.
Rezultat meczu ustalił Phil Foden, który znalazł sposób na 38-latka w 85. minucie tego pojedynku. Ostatecznie The Citizens wrócili na fotel lidera Premier League, mając obecnie jeden punkt więcej niż drugi Arsenal FC. Jednak Haaland i spółka rozegrali jedno spotkanie mniej.
Przeczytaj także:
Wszystko nagrali. Nie miał litości dla kibiców rywala