Michał Skóraś zrobił niewyobrażalny progres w ostatnich kilkunastu miesiącach. W krótkim czasie z rezerwowego stał się zawodnikiem pierwszego składu. Choć mało kto w to wierzył, udanie zastąpił sprzedanego do VfL Wolfsburg Jakuba Kamińskiego.
Nigdy nie był uznawany za perłę w akademii Lecha Poznań, a wyjeżdża z kraju jako gwiazda Kolejorza i reprezentant Polski, uczestnik MŚ 2022. Z mistrzostwem Polski w CV i świetnymi występami w Lidze Konferencji Europy.
Kwestią czasu był zagraniczny transfer. Skóraś wybrał Club Brugge, z którym podpisał 4-letni kontrakt. Jest trzecim najdrożej sprzedanym piłkarzem przez Kolejorza. Drożsi byli tylko Jakub Moder (11) i wspomniany Kamiński (10). Belgia ma być jednak tylko przystankiem do mocniejszej ligi.
ZOBACZ WIDEO: Sensacyjna oferta dla Polaka? "Ktoś go proponuje"
- Z tego co słyszę, został kupiony za 6 milionów euro. Club Brugge zawsze szuka młodych piłkarzy, aby podnieść ich poziom i sprzedać z zyskiem. Cel jest jednak taki, aby już teraz był zawodnikiem pierwszej "jedenastki" - mówi nam Tomas Taecke z gazety "Het Laatste Nieuws".
Club Brugge to aktualny mistrz kraju, uczestnik 1/8 finału Champions League. Nowy klub Skórasia traci jednak tytuł, a o grze w Lidze Mistrzów 2023/24 może zapomnieć. Drużyna Rika de Mila zajmuje obecnie czwartą pozycję w grupie mistrzowskiej, a do miejsca premiowanego grą w kwalifikacjach do Champions League traci 11 punktów na 4 kolejki przed końcem sezonu.
Skóraś przechodzi do Clubu Brugge w niełatwym dla zespołu momencie. Nowych jak i starych zawodników zespołu czeka więc sporo pracy w nadchodzących miesiącach. - Faktem jest, że spisali się źle, ale w przyszłym roku ich jedynym celem będzie zdobycie tytułu mistrzowskiego. Więc będzie presja, zresztą tak jak zawsze - twierdzi Taecke.
Transfer z PKO Ekstraklasy do Clubu Brugge jest zauważalnym krokiem w karierze. Jakie są więc szanse na grę reprezentanta Polski w nowej ekipie? - Jeśli chodzi o konkurencję na skrzydle, to trudno powiedzieć, bo część z piłkarzy na tej pozycji ma wkrótce odejść - ocenia nasz rozmówca.
Rzeczywiście, Skórasiowi prawdopodobnie ubywa jeden z konkurentów. Według belgijskich dziennikarzy klub porozumiał się już Interem Mediolan w sprawie przenosin skrzydłowego Tajona Buchanana (więcej przeczytasz TUTAJ). Co z resztą graczy na tej pozycji?
Spore zainteresowanie znów budzi przyszłość Noa Langa. Od kilku lat przewiduje się, że utalentowany Holender w końcu opuści Club Brugge na rzecz uznanej europejskiej marki. Raz przeszkodziła mu kontuzja, ale obecnie jest na dobrej drodze, aby wypłynąć na jeszcze szersze wody.
Lista się skraca, bowiem pozostali m.in. Andreas Skov Olsen i Antonio Nusa. Sęk w tym, że ten pierwszy, który w bieżącym sezonie strzelił siedem goli, a przy pięciu asystował, należy do grona najlepszych piłkarzy w lidze. Reprezentant Danii był nawet na celowniku Tottenhamu Hotspur.
Mateusz Byczkowski, dziennikarz WP SportoweFakty