Gdy tylko poznaliśmy pełen skład Fortuna I Ligi w sezonie 2022/2023, kibice Łódzkiego Klubu Sportowego najbardziej zacierali ręce na starcia z Ruchem Chorzów i właśnie z Wisłą Kraków. Podobne głosy było też słychać z obozu Niebieskich i Białej Gwiazdy. Jesienią przy Reymonta w starciu bezpośrednim Wisły z ŁKS-em padł remis 2:2.
- Remis nie zadowoli ani jednej, ani drugiej drużyny. Nie zadowoli ŁKS-u, bo nie tylko Wisła ściga ŁKS. Ściga go Ruch, ściga także Bruk-Bet Termalica, ściga Puszcza. Tutaj ani ŁKS-owi, ani nam remis nic nie daje. My będziemy walczyli z całych sił, żeby ten mecz wygrać. Plan minimum, czyli miejsce barażach mamy w miarę ugruntowane, ale potrzebujemy jeszcze punktów. Poprzez swoją dyspozycję podczas tej wiosny otworzyła się szansa, żeby walczyć o bezpośredni awans - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej trener krakowian Radosław Sobolewski.
Jego drużyna mogła znakomicie wejść w mecz na Stadionie Miejskim im. Władysława Króla w Łodzi, bo w 10. minucie ełkaesiacy pozostawili bez opieki Luisa Fernandeza, który w szesnastce zagrał do Angel Rodado, a ten obrócił się i uderzył, ale w poprzeczkę.
Znakomite podanie z własnej połowy od Michała Trąbki dostał Piotr Janczukowicz, który popędził w pole karne Białej Gwiazdy, po drodze wykorzystał potknięcie Angela Rodado o własne nogi, przełożył sobie piłkę na lewą nogę, czym zmylił ostatniego obrońcę, Igora Łasickiego, a potem strzałem po ziemi pokonał Mikołaja Biegańskiego, który nie miał nic do powiedzenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zaryzykował i się udało! Cudowny gol w Niemczech
Po 20. minucie przycisnęli goście. Najpierw zagotowało się w łódzkim polu karnym, gdy Nacho Monsalve interweniował od tyłu wślizgiem w Sergio Benito. Sędzia Daniel Stefański nie zdecydował w tej sytuacji na podyktowanie jedenastki.
Jednak w minucie 26 już arbiter nakazał wznowić grę od środka, bo do wrzutki Tachiego wyskoczył Aleksander Bobek, ale bramkarz ŁKS-u zderzył się Maciejem Dąbrowskim i "zaplątał" w Borisa Moltenisa i piłka wypadła mu z rąk. Do pustej bramki trafił Angel Rodado i wyrównał stan spotkania.
A po kolejnych dziesięciu minutach już piłkarze spod Wawelu prowadzili. Na lewej stronie boiska Luis Fernandez pozornie spowolnił akcję, wymienił sobie piłkę z Mikim Villarem i uderzeniem zza trzech obrońców zaskoczył Bobka i trafił do siatki, a potem mógł pobiec akurat pod sektor kibiców Wisły, by z nimi celebrować to trafienie.
Lecz to nie był koniec strzelania w pierwszej części gry. W 40. minucie Joseph Colley przystemplował nogę Michała Mokrzyckiego w samym narożniku własnego pola karnego, a Daniel Stefański bez wahania wskazał na wapno. Z rzutu karnego nie pomylił się Pirulo.
Po przerwie Biała Gwiazda nie świeciła już tak jasno. Piłkarze trenera Sobolewskiego po przerwie wyszli już z dużo mniejszym animuszem niż w pierwszej części gry. W 53. minucie Znakomite zagranie z prawej strony boiska Michała Trąbki przedłużył Michał Mokrzycki, a idealnie - nie paląc - akcję zamknął Bartosz Szeliga i trafił na 3:2.
Wiślacy ruszyli jeszcze do odrabiania strat i w ostatnich 20 minutach rzucili wszystkie siły do ataku. Musieli jednak uważać na kontry, bo biało-czerwono-biali mieli jeszcze przynajmniej dwie dogodne szanse. Najpierw w 72. minucie, gdy urwał im się Mateusz Kowalczyk, a potem podał do Bartosza Szeligi wbiegającego już w pole karne. Strzał ełkaesiaka obronił Mikołaj Biegański.
Osiem minut później raz jeszcze łodzianie pobiegli do szybkiego ataku, lecz Maciej Śliwa zagrał za plecy do Kowalczyka i akcja straciła na tempie, a także na jakości. Nic z niej już nie dało się uratować.
Finalnie trzy punkty zostały więc w Łodzi. To bardzo cenna wygrana biało-czerwono-białych w kontekście walki o bezpośredni awans do PKO Ekstraklasy. Wisła z kolei będzie się jeszcze musiała sporo wysilić w końcówce II rundy, jeśli chce myśleć o zajęciu miejsca w czołowej dwójce i nie musieć walczyć w barażach o wejście do elity.
Z Łodzi - Krzysztof Sędzicki, WP SportoweFakty
ŁKS Łódź - Wisła Kraków 3:2 (2:2)
1:0 - Piotr Janczukowicz 11'
1:1 - Angel Rodado 26'
1:2 - Luis Fernandez 36'
2:2 - Pirulo 41' - z karnego
3:2 - Bartosz Szeliga 53'
Składy:
ŁKS: Aleksander Bobek - Kamil Dankowski, Nacho Monsalve, Maciej Dąbrowski, Milan Spremo - Michał Trąbka (83' Damian Nowacki), Mateusz Kowalczyk, Michał Mokrzycki - Pirulo (75' Maciej Śliwa), Piotr Janczukowicz, Bartosz Szeliga (83' Stipe Jurić).
Wisła: Mikołaj Biegański - Boris Moltenis, Joseph Colley, Igor Łasicki, Bartosz Jaroch (81' Konrad Gruszkowski) - James Igbekeme, Tachi (66' Vullnet Basha) - Miguel Villar (75' Kacper Duda), Setgio Benito (67' Mateusz Młyński), Luis Fernandez - Angel Rodado (81' Michał Żyro).
Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz).
Żółte kartki: Trąbka, Dankowski, Monsalve (ŁKS) - Rodado, Jaroch, Łasicki, Igbekeme, Basha (Wisła).
Widzów: 14 845
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | ŁKS Łódź | 34 | 19 | 9 | 6 | 58:36 | 66 |
2 | Ruch Chorzów | 34 | 17 | 11 | 6 | 48:33 | 62 |
3 | Bruk-Bet Termalica Nieciecza | 34 | 16 | 13 | 5 | 55:37 | 61 |
4 | Wisła Kraków | 34 | 18 | 6 | 10 | 61:38 | 60 |
5 | Puszcza Niepołomice | 34 | 16 | 10 | 8 | 49:36 | 58 |
6 | Stal Rzeszów | 34 | 14 | 9 | 11 | 57:44 | 51 |
7 | Podbeskidzie Bielsko-Biała | 34 | 12 | 13 | 9 | 56:47 | 49 |
8 | Arka Gdynia | 34 | 13 | 9 | 12 | 56:45 | 48 |
9 | GKS Katowice | 34 | 11 | 13 | 10 | 42:39 | 46 |
10 | Chrobry Głogów | 34 | 12 | 9 | 13 | 44:54 | 45 |
11 | Zagłębie Sosnowiec | 34 | 10 | 12 | 12 | 33:43 | 42 |
12 | Górnik Łęczna | 34 | 9 | 13 | 12 | 40:45 | 40 |
13 | GKS Tychy | 34 | 10 | 9 | 15 | 46:52 | 39 |
14 | Resovia | 34 | 9 | 11 | 14 | 43:51 | 38 |
15 | Odra Opole | 34 | 10 | 7 | 17 | 39:48 | 37 |
16 | Skra Częstochowa | 34 | 9 | 4 | 21 | 19:50 | 31 |
17 | Chojniczanka Chojnice | 34 | 5 | 12 | 17 | 35:57 | 27 |
18 | Sandecja Nowy Sącz | 34 | 5 | 12 | 17 | 28:54 | 27 |
Czytaj też: Lider strzelił, Znicz nie odpuszcza w eWinner II lidze