Po przegranej z Czechami (1:3) na inaugurację eliminacji do Euro 2024 reprezentacja Polski znalazła się w zdecydowanie mniej komfortowym położeniu. Dalej wszystko zależy od zawodników Fernando Santosa, lecz pole na wpadki jest zdecydowanie mniejsze.
Biało-Czerwonych w czerwcu czeka jeden ważny mecz. 20 czerwca zagrają na wyjeździe z Mołdawią. I warto to zaznaczyć - są zdecydowanymi faworytami tego spotkania. Ich czerwcowi rywale potrafią jednak zaskoczyć, bowiem zremisowali z Czechami 0:0.
Fernando Santos chce uniknąć za wszelką cenę straty punktów. Dlatego zaproponował bardzo ciekawe rozwiązanie, o czym poinformował dziennikarz Interii Sebastian Staszewski.
ZOBACZ WIDEO: Zrobiła to! Jechała rowerem nad przerażającymi przepaściami
Dotyczy jednak ono jednak tylko piłkarzy z tych lig, które zakończą się w maju, a do takich należą np. Bundesliga czy Premier League. W wypadku części piłkarzy przerwa między ostatnim meczem ligowym, a zgrupowaniem mogłaby trwać nawet ponad 2 tygodnie. Mogłoby to wybić piłkarzy z formy, czego uniknąć chce Portugalczyk.
"Fernando Santos chciałby, aby kadrowicze, którzy skończą ligi w maju (np. Bundesliga, Premier League) od 5.6 trenowali z jego sztabem na obiektach Legii Warszawa. Na taki nieformalny obóz (ten w terminie FIFA rozpocznie się 12.6) zgodę muszą jednak wydać kluby" - napisał Sebastian Staszewski na Twitterze.
Czytaj więcej:
Nie żyje były trener Realu Madryt