Ekspert ocenia sezon Legii. "Możliwości powinny być lepiej wykorzystane"

- Takie kluby jak Lech czy Legia nie powinny być dziś zadowolone - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty Dariusz Dziekanowski. Były piłkarz warszawskiego klubu wskazał też, co zadecydowało o tegorocznej wyższości Rakowa nad Legią w lidze.

Bartłomiej Bukowski
Bartłomiej Bukowski
Maciej Rosołek WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Maciej Rosołek
Na trzy kolejki przed końcem sezonu 2022/2023 mistrzostwo Polski zapewnił sobie Raków Częstochowa. Podopieczni Marka Papszuna mają 11 punktów przewagi nad drugą Legią. I choć w Warszawie, mając w pamięci choćby poprzedni sezon, który Legia zakończyła na 10. miejscu, należy docenić pracę wykonaną przez Kostę Runjaicia, to zdaniem byłego piłkarza "Wojskowych", a dziś eksperta telewizyjnego, Dariusza Dziekanowskiego, taki wynik nie powinien nikogo satysfakcjonować.

- Myślę, że Legia nie powinna być nigdy zadowolona, jeżeli zajmuje 2. czy 3. miejsce. Możliwości jakie ma ten klub powinny być lepiej wykorzystane i sądzę, że Legię powinno interesować tylko mistrzostwo i oczywiście zdobycie Pucharu Polski. Moim zdaniem przegrana z Rakowem, który ma mniejszy budżet, a co za tym idzie też mniejsze możliwości, jest niezbyt zadowalającym wynikiem - mówi nasz rozmówca.

- Takie kluby jak Lech czy Legia nie powinny być dziś zadowolone. Raków jest przykładem, który pokazuje, że jeżeli zgadza się polityka i wizja klubu oraz odpowiednie osoby pracują razem, czyli właściciel, pion sportowy i trener, to w krótkim czasie da się osiągnąć sukcesy, które są nieosiągalne dla klubów ze zdecydowanie większymi budżetami. W Rakowie po prostu lepiej pracują, lepiej wszystko jest poukładane - ocenia Dziekanowski.

ZOBACZ WIDEO: Nieprawdopodobne sceny. Cieszył się z gola ze środka boiska, a po chwili...

Zdaniem Dziekanowskiego to właśnie kwestia doboru odpowiednich osób była kluczowa dla sukcesu Rakowa. Faktem jest, że właściciel klubu Michał Świerczewski wykazał się wyjątkową cierpliwością i gdy inne kluby żonglują trenerami co kilka miesięcy, on konsekwentnie ufał zatrudnionemu jeszcze w 2. lidze Papszunowi.

- Czy Legia dziś ma się czego uczyć od Rakowa? Nie wiem czy powinna się uczyć. Piłka nożna to ludzie. Jedni odpowiadają za sprawy organizacyjne, inni za sprawy sportowe. To odpowiedni ludzie są potrzebni. Tacy, którzy potrafią zarządzać i mieć wizję i dobrać do tego odpowiednich wykonawców tak jak Raków, który stworzył odpowiednią atmosferę w klubie - wskazuje.

Dziekanowski podkreśla jednak przy tym, że kadrowo Legia wcale nie wygląda gorzej od Rakowa i to wciąż Warszawa przyciąga najlepszych zawodników. - Trudno sobie wyobrazić, aby zawodnicy Legii marzyli o grze w Rakowie - mówi.

- Większość graczy Legii prawdopodobnie jednak nie miałaby problemu, by załapać się do składu Rakowa. Natomiast zawodnicy Rakowa mogliby mieć problem z grą w Legii. Ostatecznie jednak to Raków stworzył zespół, który doskonale sobie poradził - kończy nasz rozmówca.

Bartłomiej Bukowski, dziennikarz WP SportoweFakty

Czytaj także:
United ściągnie mistrza świata? Jest gotów poświęcić swojego napastnika
Premier zareagował na mistrzostwo Rakowa. Niespodziewane ostatnie zdanie

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×