To absolutny hit rywalizacji w Lidze Mistrzów. Zarówno Real Madryt, jak i Manchester City są wskazywani jako faworyci do triumfu w rozgrywkach, ale w finale będzie mogła zagrać tylko jedna z tych drużyn. Kto to będzie? Trudno jest wskazać drużynę, która ma większe szanse na zwycięstwo w dwumeczu.
Lepiej w ligowych zmaganiach radzi sobie Manchester City, który pewnie kroczy po kolejne mistrzostwo Anglii. Za to Real musi skupić się już tylko na rywalizacji o wicemistrzostwo kraju. Jednak w Madrycie wszystko w końcówce sezonu podporządkowane jest Lidze Mistrzów, a Królewscy już wiele razy pokazywali, że w meczach o wysoką stawkę są groźni dla każdego.
Atutem angielskiej drużyny jest Erling Haaland. Norweg w tym sezonie ma imponujące statystyki. Zagrał w 46 meczach i strzelił w nich aż 51 goli. To on ma poprowadzić City do upragnionego triumfu w Lidze Mistrzów.
Jak zatrzymać Haalanda? To pytanie zadają sobie w Madrycie. Odpowiedź znalazł były bramkarz Realu Jerzy Dudek.
ZOBACZ WIDEO: Sensacyjna oferta dla Polaka? "Ktoś go proponuje"
- To wielka zagadka dla trenera Carlo Ancelottiego. Jak zatrzymać Norwega, ale też jak sprawić, żeby de Bruyne nie posyłał tych swoich podań. Haalanda może powstrzymać... on sam, przez przesadną wiarę we własną nieomylność. Myślę, że dlatego Guardiola miał z nim burzliwą rozmowę - powiedział Dudek.
Mecz Realu z Manchesterem City rozegrany zostanie we wtorek 9 maja, a jego początek wyznaczono na godzinę 21:00. Transmisja w Polsat Sport Premium, a tekstową relację przeprowadzi portal WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Wypadł lepiej od Paulo Sousy. Włoscy eksperci ocenili Krzysztofa Piątka
Media: chcą Zielińskiego. Będzie hit?