Dwie sekundy od rekordu. Inter mógł przejść do historii

Getty Images / Mattia Ozbot - Inter / Na zdjęciu:Henrich Mchitarjan
Getty Images / Mattia Ozbot - Inter / Na zdjęciu:Henrich Mchitarjan

Inter Mediolan zanotował piorunujący początek meczu półfinałowego z Milanem. Nikt się nie spodziewał, że po zaledwie 11 minutach będzie 2:0, a właśnie tak się stało. Nerazzurri byli bardzo bliscy przejścia do historii półfinałów Ligi Mistrzów.

Z dwóch półfinałów Ligi Mistrzów ten mediolański z pewnością miał większy ładunek emocjonalny i wydarzenia na trybunach właśnie przy okazji tego dwumeczu miały robić większe wrażenie. I raczej tak było, bo oprawy zaprezentowane przez fanów obu zespołów były naprawdę imponujące.

Na trybunach było ciekawie, a gdy przeszliśmy na boisko to w spotkanie lepiej wszedł Inter Mediolan. Widać to po samym wyniku z pierwszych kilkunastu minut, ale też po grze. Nerazzurri już w 11. minucie zdobyli bramkę na 2:0. Najpierw strzelanie rozpoczął Edin Dzeko, a potem trafił Henrich Mchitarjan.

Gol Ormianina padł, gdy na zegarze było dokładnie 10 minut i 16 sekund. Gdyby wydarzyło się to dwie sekundy wcześniej, Inter przeszedłby do historii całych rozgrywek jako drużyna która najszybciej strzeliła dwa gole w półfinale Ligi Mistrzów. Obecnie w tej klasyfikacji zajmuje trzecie miejsce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Piłkarska perfekcja! Przepięknie przymierzył w okienko

Pierwsze ex aequo należy do dwóch zespołów, które strzeliły dwa gole w półfinale tych rozgrywek po upływie 10 minut oraz 15 sekund. W 1999 roku w starciu z Manchesterem United dokonał tego Juventus, a w 2009 ten sam zespół z Manchesteru przy okazji rywalizacji z Arsenalem.

Zatem graczom Interu w meczu z AC Milanem zabrakło dwóch sekund do tego, aby na stałe zapisać się w historii półfinałów Ligi Mistrzów. Oczywiście sam początek na pewno mocno cieszy trenera Simone Inzaghiego, ale Nerazzurri przez resztę pierwszej połowy utrzymywali wysokie tempo i to na pewno jeszcze bardziej podobało się szkoleniowcowi.

Czytaj też:
Piorunujący początek w Lidze Mistrzów
Zaskakująca oferta dla Josue!

Komentarze (0)