Nikt by się nie spodziewał, że w tym sezonie w finale Ligi Mistrzów znajdzie się włoska drużyna. Jednak pewne jest, że do tego dojdzie. W półfinale AC Milan rywalizuje z Interem Mediolan.
W pierwszym meczu na bramki nie trzeba było długo czekać. Trzy minuty wstrząsnęły piłkarzami Milanu, który w krótkim odstępie czasu stracił dwa gole.
Wszystko zaczęło się od rzutu rożnego, który wykonywał Hakan Calhanoglu. Walkę z Davide Calabrią wygrał Edin Dzeko, Bośniak oddał świetny strzał, przy którym bezradny był Mike Maignan.
Trzy minuty później Inter ruszył z kolejną ofensywną akcją. Podanie Federico Dimarco przypuścił Lautaro Martinez, a do piłki dopadł Henrich Mchitarjan. Ten wbiegł w pole karne i nie miał przed sobą żadnego obrońcy. Próbował do niego dopaść Theo Hernandez, ale ten się potknął. Armeńczyk ostatecznie podwyższył rezultat.
Tym samym po 11 minutach w trudnym położeniu był Milan. A mogło być jeszcze gorzej, bo chwilę później Inter trafił w słupek.
Przeczytaj także:
Kylian Mbappe w Realu Madryt już teraz? Klub chce podjąć kolejną próbę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Piłkarska perfekcja! Przepięknie przymierzył w okienko