Przegrywając w Szczecinie Legia Warszawa definitywnie straciła szansę na kolejne w historii mistrzostwo Polski. Do końca sezonu pozostały jeszcze trzy mecze. Przewaga nad drugą w tabeli Pogonią Szczecin wynosi sześć punktów. Teoretycznie legioniści nie mogą być jeszcze pewni wicemistrzostwa, ale musiałoby się wydarzyć coś niezwykłego, by było inaczej.
- Cały czas o coś gramy. Uważam, że wicemistrzostwo byłoby kolejnym sukcesem obok zdobycia Pucharu Polski. Chcemy zakończyć sezon z przytupem i pokazać, że dokonaliśmy progresu. Osiągnęliśmy już wiele, ale chcemy zakończyć sezon w odpowiednim stylu - mówił trener Kosta Runjaić na konferencji prasowej.
W piątek o godz. 20.30 Legia zagra przedostatni w tym sezonie mecz na własnym boisku. Jej rywalem będzie Jagiellonia Białystok. - Możemy zaobserwować pewną stabilizację w jej stylu gry. Defensywa wygląda dużo lepiej, a poza tym ma zabójczy duet napastników, którzy łącznie zdobyli 28 bramek. To zespół, który nigdy nie chowa się za podwójną gardą, zatem liczę na otwarte spotkanie - przyznał Runjaić.
ZOBACZ WIDEO: Zaskakujące informacje ws. trenera Legii. Odejdzie?
Szkoleniowiec Legii nie ma jeszcze wybranej jedenastki na piątkowe spotkanie. - Dalej nad nią myślimy. Chcemy wybrać piłkarzy w najwyższej formie, a kadra jest trochę osłabiona. Nie zagra Mattias Johansson, a Bartosz Kapustka dopiero w czwartek odbył pierwszy trening z drużyną. Jest szansa, że zmiennicy dostaną więcej minut, choć priorytetem pozostaje zwycięstwo. To najważniejsze - dodał.
- Naszą bolączką jest to, że nie mamy na każdej pozycji jakościowych zmienników. Po zmianie systemu gry nasze problemy jeszcze bardziej się pogłębiły. Mamy kolejny kłopot, bo Artur Jędrzejczyk nie zagra za kartki w dwóch kolejnych meczach, zabraknie też Filipa Mladenovicia.
Początek meczu Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok w piątek o godz. 20.30.
CZYTAJ TAKŻE:
Wszystko już jasne! PZPN ukarał Raków i Legię po finale na PGE Narodowym
Te słowa mogą wywołać kontrowersje. "Wolałbym Lecha jako mistrza"