16 maja AC Milan wyjdzie na bitwę, której stawką będzie finał Ligi Mistrzów. Przed "Rossoneri" niełatwe wyzwanie, bowiem muszą gonić dwubramkowe prowadzenie Interu Mediolan (0:2), wywalczone w pierwszej odsłonie tego dwumeczu.
- Wokół jest wiele emocji, ale jesteśmy na tyle silni psychicznie, by zostawić je w szatni. To jeden mecz, musimy się tylko na nim skupić i dać z siebie wszystko - powiedział na konferencji prasowej Sandro Tonali.
Piłkarz mediolańczyków nie ukrywał, że rewanż ten jest dla jego drużyny szansą na zmianę obrazu tego sezonu. - Oczywiście ten mecz może coś zmienić. Na początku roku mieliśmy w głowach pewne cele i wiele z nich nie zrealizowaliśmy, jak byśmy sobie tego życzyli. Jutro (16 maja) spróbujemy odmienić nasz sezon - stwierdził.
ZOBACZ WIDEO: Hiszpanie ocenili Lewandowskiego. Wystarczyło jedno słowo
Milan zajmuje aktualnie dopiero piąte miejsce w tabeli Serie A. Pozostanie na tej pozycji grozi im wypadnięciem z Ligi Mistrzów na następny sezon. Aby tak się jednak nie stało, muszą awansować co najmniej o jedno miejsce, a o to nie będzie wcale łatwo.
Do czwartego Lazio Rzym tracą aktualnie cztery punkty. To spora różnica, zważywszy na to, że "Rossonerim" pozostały tylko trzy mecze do zakończenia tego sezonu.
Pierwszy gwizdek rewanżu w Mediolanie wybrzmi o godzinie 21:00. Transmisja w Polsacie Sport Premium 1.
Media: Leo Messi wybrał nowy klub
Papszun ujawnił plan na przyszłość. "Są dwie opcje"