Dziennikarze "Bilda" w zasadzie nie mają wątpliwości. Jude Bellingham w letnim oknie transferowym zamieni Borussię Dortmund na Real Madryt i stanie się jednym z najlepiej opłacanych piłkarzy Królewskich.
W tym tygodniu przedstawiciele Realu mają stawić się w Dortmundzie. Transfer będzie pilotował dyrektor generalny klubu Jose Angel Sanchez. Jego obecność w Niemczech ma być kwestią dni, a może nawet i godzin.
Carlo Ancelotti od lat wyznaje zasadę, że wypowiada się wyłącznie o zawodnikach, którzy są związani kontraktem z prowadzonym przez niego klubem. Od plotek transferowych kategorycznie się odcina, co miało już miejsce wielokrotnie podczas różnego rodzaju konferencji prasowych.
ZOBACZ WIDEO: Hiszpanie ocenili Lewandowskiego. Wystarczyło jedno słowo
Niemniej, warunki kontraktu indywidualnego są już ustalone. Bellingham podpisze umowę obowiązującą do końca sezonu 2028/29. Zarobki Anglika będą kosmiczne. Mają wynosić 20 milionów euro rocznie.
Do ustalenia pozostała "jedynie" kwota odstępnego. Spodziewa się, że transakcja zamknie się w kwocie ok. 100 milionów euro plus bonusy.
Real chciałby dopiąć transfer możliwe jak najszybciej. Co więcej, negocjacje mogą znacznie przyspieszyć, jeśli... Real odpadnie z Ligi Mistrzów z Manchesterem City.
CZYTAJ TAKŻE:
Real Madryt nie myśli o rzutach karnych. "Chcemy wygrać wcześniej"
Już nie wyjazd do USA? Ekspert o końcu kariery "Lewego"