Dramatyczne sceny w Bazylei. Mecz został przerwany

WP SportoweFakty / Viaplay / Zdjęcie: Kibic Fiorentiny wywożony ze stadionu
WP SportoweFakty / Viaplay / Zdjęcie: Kibic Fiorentiny wywożony ze stadionu

Mecz rewanżowy 1/2 finału Ligi Konferencji Europy pomiędzy FC Basel a Fiorentiną musiał zostać przerwany w drugiej części dogrywki. Z pierwszych doniesień wynika, że u jednego z kibiców z Włoch doszło do zatrzymania akcji serca.

W Bazyleii odbywał się mecz rewanżowy półfinału Ligi Konferencji Europy. Po 90 minutach FC Basel przegrywał z ACF Fiorentiną 1:2, co oznaczało dodatkowe 30 minut gry (w pierwszym spotkaniu Szwajcarzy wygrali we Florencji 2:1). W trakcie dogrywki doszło do przerażających obrazków.

Jeden z kibiców wymagał natychmiastowej pomocy medycznej. W związku z tym w 108. minucie spotkania sędzia przerwał grę.

Włoskie media potwierdzają, że chodziło o kibica Fiorentiny. Według informacji dziennikarzy portalu ItalianFootballNews, u mężczyzny doszło do zatrzymania akcji serca.

Kibicowi na ratunek popędzili ratownicy. Stadion właściwie zamarł aż do momentu, gdy fana przewieziono ze stadionu do szpitala. Cała przerwa trwała ponad osiem minut.

Jeszcze w trakcie meczu pojawił się komunikat na włoskojęzycznym profilu kibicowskim FC Basel. "Kibic Fiorentiny, który w tym momencie nagle zemdlał, został przewieziony do szpitala. Najlepsze życzenia od nas wszystkich" - czytamy na kibicowskim profilu FC Basel Italia.

Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:1 dla Fiorentiny i to włoski zespół zagra w finale Ligi Konferencji Europy. Jego rywalem będzie West Ham United, który wyeliminował AZ Alkmaar.

Czytaj także: Zinedine Zidane z priorytetem na przyszłość. Ten klub chce prowadzić Francuz
Czytaj także: Paulo Sousa radzi sobie we Włoszech. Zapracował na nowy kontrakt?

ZOBACZ WIDEO: Spadli z Ekstraklasy. Zaraz kolejna zmiana? "Jest duże zainteresowanie"

Komentarze (0)