Lechia rozwiązała kontrakt z obrońcą. Transferowy niewypał

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: radość piłkarzy Lechii Gdańsk
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: radość piłkarzy Lechii Gdańsk

Henrik Castegren nie jest już piłkarzem Lechii Gdańsk. Klub postanowił rozwiązać kontrakt ze Szwedem za porozumieniem stron. Kariery w PKO Ekstraklasie nie zrobił.

Przychodził do Lechii Gdańsk jako doświadczony stoper, ograny w lidze szwedzkiej. Miał wzmocnić rywalizację w defensywie, sprawić, by zespół tracił mniej goli. Tymczasem kariera Henrika Castegrena w klubie znad morza okazała się jednym wielkim nieporozumieniem.

Do Lechii ściągnął go trener Tomasz Kaczmarek. W lutym 2022 podpisał kontrakt do końca sezonu 2023/24 z opcją przedłużenia. Nie dość, że Lechia z niej nie skorzysta, to jeszcze rozwiązała umowę za porozumieniem stron po zaledwie półtora roku. Oczywiście mówimy o czasie pobytu, bo przecież nie gry.

Castegren zadebiutował w Lechii 1 października 2022 roku, a więc po ponad siedmiu miesiącach od momentu, gdy po raz pierwszy wszedł do szatni.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Potężna bomba. Bramkarz nie miał żadnych szans

Co robił przez ten czas? Głównie dochodził do formy na treningach, bo przychodząc do Lechii miał blisko cztery miesiące zaległości. Praktycznie od razu po transferze złapał wirusa, przez co stracił tydzień na powrót do zdrowia. Mijały tygodnie, miesiące, a jego jak nie było, tak nie było wciąż. Jedna kontuzja, druga.

Gdy przed obecnym sezonem udaliśmy się do Cetniewa, by zrobić z nim wywiad, został on w ostatniej chwili odwołany, bo Castegren akurat musiał wyjechać do Gdańska na badania. To idealnie podsumowuje jego czas spędzony w Lechii.

Komentator Canal+ Bartosz Gleń stwierdził nawet w jednej z transmisji, że Castegren nie dośrodkowuje w pole karne, a po prostu kopie piłkę. Był zewsząd krytykowany, nie dawał nic drużynie. Brak szybkości, zwrotności, błędy w ustawianiu się. W pewnym momencie z jakiegoś powodu był wystawiany na prawej obronie, gdzie kompletnie sobie nie radził.

W sumie w Lechii rozegrał osiem meczów. Taką liczbę spotkań zanotował przez półtora roku. Siedem w lidze i jeden w Pucharze Polski.

To dopiero początek czystek w szatni gdańskiego zespołu, który w przyszłym sezonie grać będzie w Fortuna I lidze.

CZYTAJ TAKŻE:
Tytuł króla strzelców wewnętrzną sprawą graczy Jagiellonii Białystok
FC Barcelona zwróciła się do Ukraińców. Jest oświadczenie

Komentarze (0)