Udział Szymona Marciniaka w konferencji organizowanej przez Sławomira Mentzena wzbudził gigantyczne kontrowersję. Sprawę nagłośniło stowarzyszenie "Nigdy Więcej". Mentzen to polityk skrajnie prawicowej Konfederacji, który zasłynął z hasła "Nie chcemy Żydów, homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej".
Sprawą zainteresowała się UEFA, a nad Polakiem krążyło widmo odsunięcia go od prowadzenia jednego z najważniejszych spotkań w piłce nożnej. Ostatecznie Marciniak będzie arbitrem finału Ligi Mistrzów, w którym zmierzą się Manchester City i Inter Mediolan.
Marciniak podczas konferencji wygłosił przemówienie, w którym mówił m.in. o motywacji. Pokazywał też medal, jaki otrzymał za prowadzenie meczu finałowego mistrzostw świata w Katarze w 2022 roku. Dziennikarz Roman Kołtoń ujawnił, ile za ten występ Marciniak otrzymał pieniędzy.
- Mówi się, że zarobił sześć tysięcy euro na takim wystąpieniu. To są normalne stawki dla mniej rozpoznawalnych celebrytów. A to jest sędzia, który prowadził finał mundialu. A takich sędziów w historii światowego futbolu było tylko 22 - powiedział Kołtoń w programie "Cafe Futbol" na antenie Polsatu Sport. Kwota 6000 euro to w przeliczeniu około 27 tysięcy złotych.
Finał Ligi Mistrzów rozegrany zostanie 10 czerwca w Stambule, a jego początek wyznaczono na godzinę 21:00.
Czytaj także:
Fernando Santos mocno zaskoczył. Tego nie spodziewali się nawet kadrowicze!
FC Barcelona udała się na spacer po Tokio. Lewandowski wziął udział w pożegnaniu Iniesty
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny strzał w Ameryce Południowej. Prawdziwe "golazo"!