Kiedy Lionel Messi ogłosił, że po sezonie pożegna się z Paris Saint-Germain, nie brakowało spekulacji na temat jego przyszłości. Sporo mówiło się o jego powrocie do FC Barcelony.
Klub przygotował nawet plan finansowy zakładający powrót Argentyńczyka do składu. W Katalonii miał zarabiać około 25 milionów euro rocznie.
Ściągnięcie z powrotem Messiego było jednym z priorytetów trenera "Blaugrany" Xaviego. Decyzja Argentyńczyka o przejściu do Interu Miami skomplikowała plany.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: fenomenalny strzał w Ameryce Południowej. Prawdziwe "golazo"!
Nie sprawiło to jednak nerwowych ruchów w Katalonii. Co więcej, jak informuje "Sport", w Barcelonie jest już przygotowany "plan B".
Według katalońskich mediów, spore szanse na dołączenie do drużyny ma Ruben Neves z Wolverhampton Wanderers. W kuluarach przewijają się także nazwiska Martina Zubimendiego i Joshuy Kimmicha, ale ich ściągnięcie ma być bardzo skomplikowane.
Do zespołu przejść ma Inigo Martinez. Barcelona szuka jednak prawego obrońcy. Tutaj "Sport" wymienia takich zawodników jak Benjamin Pavard, Juan Foyth, Joao Cancelo i Vanderson jako potencjalne wzmocnienia.
Xavi chciałby mieć także drugiego napastnika. Miałby on grać za Robertem Lewandowskim, bądź też występował jako "dziewiątka", gdy Polak były niedostępny.
Czytaj także:
- Xavi zabrał głos ws. Messiego. "Już tego nie chciał"
- Messi nie dla Barcelony. Zaskakujący ruch Neymara
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)