Derby to zawsze niewiadoma - zapowiedź meczu Zawisza Bydgoszcz - Elana Toruń

Zazwyczaj w starciu przeciwko wiceliderowi tabeli outsider rozgrywek nie ma czego szukać. Inaczej jest w przypadku, gdy jest to spotkanie derbowe. A tak właśnie będzie w najbliższą sobotę w Bydgoszczy.

Przeciwko ekipie z Torunia przemawia niemal wszystko: kłopoty organizacyjno-finansowe, niedawny strajk piłkarzy i spadek na ostatnie miejsce w tabeli po przegranym meczu z Jarotą. Czy w tej sytuacji jest jakaś iskierka nadziei dla zawodników Dariusza Durdy? - Chcemy się dźwignąć z dołu, z tej czerwonej latarni. Nie jest przyjemnie być na końcu, bo niektórzy śmieją się, że jak odwrócimy tabelę, to jesteśmy na pierwszym miejscu. Będziemy grać do końca wszystkie mecze, które zostały. Sprawy organizacyjno-finansowe zostały w jakiś sposób uregulowane i teraz wszyscy będą skupiać się na tym, aby parę punktów jeszcze w tym roku zdobyć - stwierdził ostatnio szkoleniowiec Elany.

Przed lekceważeniem toruńskiej ekipy przestrzega także Mariusz Kuras. - Derby to zawsze wielka niewiadoma. Elana bardzo dobrze radzi sobie na wyjazdach, bo do tej pory przywiozła remisy z Polkowic i Wągrowca. Dlatego nie będzie to łatwe spotkanie - uważa Kuras. Opiekun Zawiszy będzie miał do dyspozycji praktycznie wszystkich swoich piłkarzy, z wyjątkiem wyłączonego z gry od kilku tygodni Marcina Rogalskiego. - Na bóle narzekał ostatnio tylko Rafał Piętka. Poza nim nikt nie uskarżał się na żadne dolegliwości - dodał Kuras. W ekipie torunian nie zagra jedynie pauzujący za czerwoną kartkę Grzegorz Mania.

Problemem gospodarzy od kilku spotkań jest nieskuteczność. Większość zespołów przyjeżdżających do Bydgoszczy z góry nastawia się na obronę i szuka szczęścia w kontratakach. Z tego też względu raczej mało prawdopodobne jest, że w sobotę zobaczymy festiwal bramek. - W najbliższym czasie nie będzie zmiany taktyki. Obecna przynosi przecież efekty. A jeśli ktoś mnie krytykuje, to przecież nikt mu nie zabroni bycia trenerem. Na pewno nie będę przejmował się opiniami jakichś 12-latków. Z meczu na meczu gra nam się coraz trudniej, bo większość zespołów przyjeżdżających do Bydgoszczy stawia na defensywę, a w Polsce nikt nie lubi ataku pozycyjnego. Dlatego apeluję do Dariusza Durdy, aby postawił na otwartą piłkę - zakończył Kuras.

Torunianie, w przeciwieństwie do gospodarzy, w tym roku nie radzą sobie w derbowych potyczkach. Na początku września nie sprostali na własnym terenie Unii Janikowo, a trzy tygodnie później trzy punkty z grodu Kopernika wywiozła również Olimpia Grudziądz.

Sobotnie starcie ma kilka ciekawych podtekstów. Trener Elany Dariusz Durda przez wiele lat swojej zawodniczej kariery był związany z bydgoskim klubem. Z kolei obecnie w Zawiszy gra Szymon Maziarz, który niegdyś zaliczył epizod w Toruniu. - To było parę lat temu. Z tamtej drużyny w grodzie Kopernika pozostało zaledwie kilku piłkarzy. Do takiej sytuacji doprowadziły problemy finansowo-organizacyjne - ocenił Maziarz.

Swój przyjazd nad Brdę zapowiedziała kilkuset osobowa grupa fanów żółto-niebieskich.

Zawisza Bydgoszcz - Elana Toruń / sob 24.10.2009 godz. 17:00

Przewidywane składy:

Zawisza Bydgoszcz: Witan - Stefańczyk, Dąbrowski, Midzierski, Warczachowski, Szczepan, Lilo, Tarnowski, Maziarz, Sobczak.

Elana Toruń: Kryszak - Zamiatowski, Świderek, Wróbel, Charzewski, Woropajew, Młodzieniak, Atanacković, Grube, Pilarski, Rożej.

Komentarze (0)