Pod koniec lutego 2022 r. dwie najważniejsze federacje piłkarskie - FIFA i UEFA - wykluczyły Rosję z międzynarodowych rozgrywek. Była to konsekwencja barbarzyńskiej napaści wojsk rosyjskich na Ukrainę.
Reprezentacja Rosji walkowerem przegrała baraże o awans na MŚ 2022, usunięto ją także z eliminacji Euro 2024. W ostatnich miesiącach zdołała rozegrać jedynie mało znaczące sparingi z zespołami z Azji: Kirgistanem, Tadżykistanem, Uzbekistanem, Iranem oraz Irakiem.
Wojna w Ukrainie trwa już od ponad roku i na razie nie zanosi się na jej zakończenie. Wydawać by się mogło, że do tego momentu Rosjanie nie mają co marzyć o powrocie do międzynarodowej rywalizacji. Ostatnie wydarzenia pokazują jednak co innego.
ZOBACZ WIDEO: Duże zainteresowanie polskim trenerem. "Większe niż sądziłem"
Przedstawiciele RFS (Rosyjski Związek Piłki Nożnej) stworzyli grupę roboczą, w ramach której od kilku miesięcy negocjują z władzami UEFA. Sondują także drugą opcję, czyli przenosiny do Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej (AFC).
Z najnowszej wypowiedzi Maksyma Mitrofanowa, sekretarza generalnego RFS, wynika, że Rosjanie są coraz bliżej osiągnięcia celu. Ujawnił on, jak przebiegają rozmowy z UEFA ws. powrotu do rozgrywek międzynarodowych.
- RFS nie stawia sobie za zadanie przeprowadzki do Azji. Rozmawialiśmy o tym, że taki rozwój wydarzeń jest możliwy, jeśli UEFA nie podejmie żadnych kroków w celu przywrócenia nam pełnego członkostwa. Naszym głównym zadaniem jest gra w piłkę nożną, a nie bycie notowanym w jakiejś federacji. UEFA to rozumie, wzięła na siebie zobowiązania - powiedział Mitrofanow w wywiadzie dla RB Sport.
Słowa rosyjskiego działacza stawiają władze UEFA w nie najlepszym świetle.
- Jeśli nie będą w stanie przywrócić naszego statusu, to nie tylko nie będą przeszkadzać w naszej przeprowadzce do Azji, ale także pomogą w każdy możliwy sposób - dodał sekretarz generalny Rosyjskiego Związku Piłki Nożnej.
Niewykluczone, że wypowiedź Mitrofanowa to element rosyjskiej propagandy. Jeśli bowiem UEFA rzeczywiście miałaby pomagać Rosji w powrocie na międzynarodową arenę "w każdy możliwy sposób", wówczas można by to skwitować tylko jednym słowem - skandal.
Czytaj także: Doczekali się. Rosjanie znaleźli rywala
Czytaj także: Rosjanie mają problem. Po interwencji rządu ta reprezentacja z nimi nie zagra