Ważą się losy Davida De Gei

Getty Images / Visionhaus / Na zdjęciu: David De Gea
Getty Images / Visionhaus / Na zdjęciu: David De Gea

Kontrakt Davida De Gei z Manchesterem United wygasa wraz z końcem czerwca. I choć wciąż nie jest przesądzone, jaka przyszłość czeka hiszpańskiego golkipera, to na dziś coraz więcej wskazuje na to, że "Czerwone Diabły" zrezygnują z jego usług.

Nie ma dziś w kadrze Manchesteru United piłkarza, który miałby w niej dłuższy staż aniżeli David de Gea. Hiszpan dołączył do zespołu latem 2011 roku i przez lata stanowił jeden z ważniejszych, a momentami najważniejszy, punkt drużyny.

W ostatnich latach jednak coraz częściej widoczne stawały się braki golkipera, zwłaszcza jeżeli chodzi o grę nogami. I choć momentami wciąż przypominał o swoich najlepszych momentach,  popisując się znakomitym refleksem, a w ostatnim sezonie Premier League zdobył nawet Złote Rękawice (za najwięcej czystych kont w sezonie), o tyle w obozie "Czerwonych Diabłów" coraz głośniej mówiło się o potrzebie sprowadzenia nowego golkipera.

Nadzieją na pozostanie De Gei w klubie mogła być opublikowana w piątek przez klub lista piłkarzy, którzy latem pożegnają się z klubem na zasadzie wolnego transferu. Nie znalazł się na niej De Gea, a sam klub poinformował, że "rozmowy z De Geą na temat nowego kontraktu pozostają otwarte".

Angielskie media są jednak coraz mocniej przekonane o tym, że nie zakończą się one sukcesem. "Coraz bardziej prawdopodobne jest, że David De Gea opuści Manchester United tego lata" - możemy przeczytać na portalu "Manchester Evening News". Dodatkowym bodźcem, skłaniającym Hiszpana do odejścia ma być fakt, że Erik Ten Hag otwarcie zapowiadał, że choć chciałby pozostania w drużynie doświadczonego bramkarza, to nie gwarantuje mu roli numeru 1.

Tym z kolei, według mediów, może zostać Andre Onana z Interu Mediolan lub Diogo Costa z Porto.

Czytaj także: 
Co za błąd! Oprawa meczu Polaków z... ortografem
Ruchy kadrowe Legii Warszawa. Decyzje zapadły

ZOBACZ WIDEO: Jaka przyszłość Szymona Marciniaka? "To moment na monetyzację sukcesu"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty