W rozmowie z "Faktem" Jakub Kosecki opowiedział o jego wrażeniach z meczu w którym wziął udział w 2013 roku właśnie w Kiszyniowie z reprezentacją Mołdawii. 32-latek zwrócił uwagę na atmosferę na trybunach.
- Wszedłem na boisko po godzinie gry za Maćka Rybusa. Przed meczem, w trakcie i po jego zakończeniu atmosfera była mocno napięta. Kibice gospodarzy bardzo żywiołowo, momentami szowinistycznie wspierali swoich. We wtorek piłkarze muszą być przygotowani na to, że na trybunach będzie piekło - powiedział Jakub Kosecki.
Jakiego meczu możemy się spodziewać we wtorek zdaniem 5-krotnego reprezentanta Polski? Według Koseckiego za zwycięstwem Polaków przemówią indywidualności, ponieważ są one zdecydowanie wyżej notowane niż rywali.
- Na pewno to nie będzie spacerek. Ostatnie mecze pokazały, że reprezentacja Polski nie stwarza zbyt wielu sytuacji pod bramką rywali, ale prezentujemy wyższy poziom, nasi zawodnicy grają w lepszych klubach. Jest Robert Lewandowski, Piotrek Zieliński czy Wojtek Szczęsny i to indywidualności zdecydują o tym, że wygramy.
Zobacz także:
Pięciu potencjalnych rywali Rakowa Częstochowa. Jeden kojarzy nam się fatalnie
Mołdawskie media o meczu z Polską. "Wszyscy jesteśmy równi"
ZOBACZ WIDEO: Pożegnanie Błaszczykowskiego, przyszłość Szymona Marciniaka - Z Pierwszej Piłki #41