- Następny mecz gramy z Zagłębiem Lubin i musimy go wygrać, bo w przeciwnym wypadku sytuacja może się skomplikować. Teraz liczy się tylko to spotkanie i musimy się do niego przygotować mentalnie - stwierdził Ryszard Tarasiewicz, trener wrocławskiego Śląska, po ostatniej porażce swojej drużyny w Bełchatowie.
Sytuacja drużyny ze stolicy Dolnego Śląska pomału robi się coraz bardziej nieciekawa. Wrocławianie nie wygrali już od bardzo dawna i w ligowej tabeli spadają coraz niżej i niżej. Na obecną chwilę nad strefą spadkową mają zaledwie cztery punkty przewagi i o taką właśnie ilość oczek wyprzedzają... lubinian. Mecz będzie więc potyczką o przysłowiowe sześć punktów.
Po raz ostatni do derbów Dolnego Śląska doszło w 2002 roku, kiedy to Śląsk wygrał w Lubinie 2:1. Siedem lat musieli więc czekać fani obu ekip na bezpośredni pojedynek w oficjalnym spotkaniu swoich ulubieńców. Nie od dziś wiadomo, że kibice Śląska i Zagłębia nie darzą się sympatią. Oczywiste jest więc to, że pojedynkowi towarzyszyć będzie gorąca atmosfera.
- Śląsk jest w dołku i trzeba go pogrzebać. Jedziemy po trzy punkty, chociaż to oni są faworytem. Na pewno się coraz lepiej czujemy. Mamy więcej sił na bieganie. Wygrana 1:0? Po moim golu? Nie mam nic przeciwko! - mówił niedawno na łamach portalu SportoweFakty.pl Dawid Plizga, zawodnik Miedziowych. Rzeczywiście drużyna Śląska jest ostatnio w dołku. Zielono-biało-czerwoni nie wygrali siedmiu meczów z rzędu w związku z tym zawodnicy Śląska będą pod dużą presją. Grają oni już o swoją przyszłość, bo powszechnie mówi się, że zimą we Wrocławiu może dojść do kadrowej rewolucji.
W drużynie Śląska w kadrze meczowej po raz pierwszy po prawie rocznej przerwie znalazł się kapitan Dariusz Sztylka. Zastąpił on kontuzjowanego Łukasza Tymińskiego. Trener Tarasiewicz nie będzie mógł skorzystać z usług pauzującego za nadmiar żółtych kartek Krzysztofa Ulatowskiego. Do gry gotowy już będzie za to Piotr Celeban, który odcierpiał absencję spowodowaną czerwoną kartką ze spotkania z Wisłą Kraków. Co ciekawe w kadrze meczowej Śląska zabrakło miejsca dla Patryka Klofika, który trafił do WKS-u właśnie z Zagłębia.
Miedziowi pod wodzą Franciszka Smudy grają inaczej niż za poprzedniego szkoleniowca. Emocje w sobotnim pojedynku są niemal gwarantowane. Zupełnie inaczej mogłoby to wszystko wyglądać, gdyby to starcie odbyło się na początku sezonu. W pojedynku ze Śląskiem do kadry Miedziowych powróci Piotr Świerczewski. Mocno wątpliwy jest występ Szymona Pawłowskiego i Michała Stasiaka.
Obydwie drużyny stanęły już naprzeciwko siebie w tym sezonie. W potyczce sparingowej rozgrywanej w Lubinie piłkarze KGHM Zagłębia Lubin wygrali 1:0. Być może z tego powodu Miedziowi będą mieć jakąś przewagę psychologiczną.
Sobotnie spotkanie będzie piłkarską wojną o prymat na Dolnym Śląsku. Obydwie drużyny nie prezentują się w tym sezonie najlepiej, ale dla kibiców to właśnie to starcie będzie najważniejszym meczem w tym roku. Ewentualne zwycięstwo jednych bądź drugich wprawi w euforię własnych kibiców, a zarazem we wściekłość fanów przeciwników. Na to spotkanie na Dolnym Śląsku czekano od siedmiu lat, a derby, jak to derby - zawsze rządzą się swoimi prawami.
Śląsk Wrocław - KGHM Zagłębie Lubin / sob 24.10.2009 godz. 19.15
Przewidywane składy:
Śląsk Wrocław: Kaczmarek - Pawelec, Spahić, Celeban, Socha - Madej, Łukasiewicz, Dudek, Mila, Janusz Gancarczyk - Szewczuk.
KGHM Zagłębie Lubin: Ptak - Grzegorz Bartczak, Łabędzki, Costa, Dinis - Plizga, Hanzel, Świerczewski, Ekwueme, Mateusz Bartczak - Traore.
Sędzia: Adam Kajzer (Rzeszów).
Wyślij SMS o treści SF ZAGLEBIE na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Śląsk Wrocław - KGHM Zagłębie Lubin
Wyślij SMS o treści SF ZAGLEBIE na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT