Oficjalnie: gwiazda dołącza do Benzemy w Arabii Saudyjskiej!

WP SportoweFakty / Na dużym zdjęciu: N'Golo Kante (Getty Images), na małym: N'Golo Kante (Twitter)
WP SportoweFakty / Na dużym zdjęciu: N'Golo Kante (Getty Images), na małym: N'Golo Kante (Twitter)

Grono gwiazd w Arabii Saudyjskiej powiększyło się. N'Golo Kante został nowym zawodnikiem Al-Ittihad - klubu, do którego niedawno trafił Karim Benzema. "Tygrysy" opublikowały nagranie z udziałem Francuza w mediach społecznościowych.

N'Golo Kante od kilku sezonów jest uznawany za gwiazdę światowego futbolu, a to miano jak najbardziej mu pasuje. Również jego forma indywidualna przyczyniła się do zdobycia dwóch elitarnych trofeów przez reprezentację Francji w ostatnim okresie. Mowa o wygranym mundialu w 2018 roku czy Lidze Narodów trzy lata później.

Niesamowitą sławę zyskał dzięki transferowi do Chelsea FC z Leicester City siedem lat temu. Pomocnik miał ogromny wkład w sukcesy "The Blues". W CV ma m.in. dwukrotne mistrzostwo Anglii, Klubowe Mistrzostwo Świata, zwycięstwo w Lidze Europy, a przede wszystkim rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Jak widać N'Golo Kante doszedł do wniosku, że jego czas w ekipie ze Stamford Bridge dobiegł końca. Transfer reprezentanta Francji ogłosiło właśnie Al-Ittihad FC, które opublikowało nagranie z udziałem piłkarza w mediach społecznościowych.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalna sytuacja w meczu w Turzy Śląskiej

"Teraz jestem tygrysem" - powiedział pomocnik na nagraniu, nawiązując do przydomku saudyjskiego klubu.

Według dziennikarza Fabrizio Romano N'Golo Kante podpisał czteroletni kontrakt z nowym pracodawcą i zapewnił sobie naprawdę spore wynagrodzenie. Co sezon ma inkasować bowiem 25 milionów euro. Dojdą do tego także m.in. umowy handlowe.

Drugi hitowy transfer Al-Ittihad w tym miesiącu stał się więc faktem. Przypomnijmy, że niedawno szeregi "Tygrysów" zasilił Karim Benzema, który opuścił Real Madryt po czternastu latach. Choć przyszłość napastnika przez dłuższy czas stała pod ogromnym znakiem zapytania (więcej TUTAJ).

Zobacz też:
90 mln Arsenalu odrzucone, ale transfer coraz bliżej

Komentarze (0)