Najszybciej interesująco zrobiło się w Grudziądzu, gdzie dwukrotnie bramkarza Ślęzy pokonał Przemysław Sulej. Gdy po pierwszej bramce napastnika Olimpii po raz drugi golkipera gości pokonał Kryszak, wydawało się, że dwa punkty pozostaną na Pomorzu. Jednak nic bardziej mylnego! Zadowoleni z wysokiego prowadzenia gospodarze zatracili na chwilę koncentrację w obronie, bo dośrodkowanie ze stałego fragmentu gry pewnie wykorzystał Pruchnicki, a jeszcze przed przerwą jedenastkę podyktowaną po faulu na Adamskim, pewnie wykorzystał szybki Daniel Onyekachi. Ostatnie słowo należało jednak do beniaminka. Artur Kościukiewcz doskonale wypatrzył w polu karnym Przemysława Suleja, który tym samym ustalił wynik spotkania. Ale tak naprawdę Olimpia powinna wygrać zdecydowanie wyżej, bo zawodnicy Marcina Kaczmarka podczas sobotniej potyczki zmarnowali masę doskonałych sytuacji do podwyższenia rezultatu.
Równie gorąco było w Wągrowcu. Nikt się nie spodziewał, że przeżywające spore kłopoty finansowe ekipa z Częstochowy będzie w stanie skutecznie przeciwstawić się drużynie Krzysztofa Knychały. Worek z bramkami rozwiązał się jednak dopiero po przerwie. Najpierw prowadzili goście, choć kilka minut po przerwie do wyrównania doprowadził Bartkowiak. Szachy trwały aż do końca, ale w końcówce znów ważne okazało się doświadczenie i piłkarskie cwaniactwo, kiedy najwięcej zimnej krwi w polu karnym gościu zachował Rafał Leśniewski. Dla napastnika Nielby, to już dziesiąte trafienie w tym sezonie.
Cenny remis z obcego terenu wywiozły ekipy Tura Turek i Czarnych Żagań. Dla obu drużyn, to już drugie ligowe spotkanie zakończone podziałem punktów. Zdecydowanie bardziej utrudnione zadanie mieli piłkarze Turka, którzy na boisku w Gdyni musieli radzić sobie nie tylko z silnym rywalem, ale także bardzo mokrą murawą. Zupełnie inny przebieg miała potyczka w Bytomiu, gdzie Ruch podejmował outsaidera z Janikowa. Do przerwy zanosiło się na sensację, bowiem w 41. minucie Piotr Ruszkul wykorzystał gapiostwo obrońców lidera tabeli i strzałem po ziemi pokonał Kiełpina. Jednak po przerwie do szturmu ruszyli gracze Rafała Góraka, choć trzeba przyznać, że bardzo pomogła im czerwona kartka, którą w 57. minucie gry został ukarany Jakub Poznański. Grający w dziesiątkę goście, nie mogli przeciwstawić się sile ''Cidrów''. Warto w tym miejscu dodać, że hat-trick klasyczny w tym meczu zaliczył Marek Suker.
Bardzo ważne zwycięstwo z Zielonej Góry wywiozła Miedź Legnica. Jedyny raz do siatki rywali trafił w 7. minucie Zagdański. Mimo iż więcej bramek w tym meczu nie padło, to aż do ostatnich minut piłkarze obu drużyn nie oszczędzali kości rywali. Efektem ostrej gry były dwie czerwone kartki, którymi ukarani zostali Zagdański i Głowania. Z kolei w prestiżowym spotkaniu w Tychach zespół Mirosława Smyły pokonał rywali z Sosnowca 1:0. Dzięki sobotniej wygranej, śląska ekipa awansowała na trzecie miejsce w tabeli.
WYNIKI SOBOTNICH SPOTKAŃ 16. KOLEJKI GR.ZACHODNIEJ II LIGI:
Zawisza Bydgoszcz - Elana Toruń 1:0 (0:0)
1:0 - Magdziński 76'
Lechia Zielona Góra - Miedź Legnica 0:1 (0:1)
0:1 - Zagdański 7'
Olimpia Grudziądz - Ślęza Wrocław 3:2 (2:2)
1:0 - Sulej 8'
2:0 - Kryszak 13'
2:1 - Pruchnicki 15'
2:2 - Onyekachi (k.) 35'
3:2 - Sulej 62'
GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 1:0 (1:0)
1:0 - Kopczyk (k.) 43'
Bałtyk Gdynia - Tur Turek 0:0
Nielba Wągrowiec - Raków Częstochowa 3:2 (0:0)
0:1 - Stefański 46'
1:1 - Bartkowiak 54'
2:1 - Wrzeszcz 55'
2:2 - Pietroń 73'
3:2 - Leśniewski 74'
Ruch Radzionków - Unia Janikowo 6:1 (0:1)
0:1 - Ruszkul 41'
1:1 - Gielza 61'
2:1 - Suker 65'
3:1 - Dziewulski 68'
4:1 - Suker 78'
5:1 - Giel 85'
6:1 - Suker 90'
Górnik Polkowice - Czarni Żagań 1:1