Jak można przeczytać na stronie hiszpańskiego Eurosportu, Sergio Rico, opuścił oddział intensywnej terapii i będzie kontynuował rekonwalescencję na oddziale szpitala Virgen del Rocio w Sewilli, gdzie został przyjęty 28 maja po wypadku, który miał miejsce w trakcie jazdy konno. Hiszpan najpierw spadł z konia, a następnie został przez niego kopnięty w głowę.
W wypowiedziach dla dziennikarzy po wizycie Alba Silva, żona Rico, zaznaczyła, że teraz będą mogli "być z nim przez 24 godziny na dobę", choć wciąż nie ma prognozy, kiedy mógłby zostać wypisany ze szpitala.
Na razie przejście z oddziału intensywnej na oddział rekonwalescencji to dobry prognostyk na przyszłość. Tuż po wypadku z bramkarzem Paris Saint-Germain było bardzo źle.
Rico trafił na OIOM i przebywał w śpiączce. Po wybudzeniu rozpoznawał rodzinę i porozumiewał się z najbliższymi za pomocą gestów.
Eurosport podkreśla, że w rozmowie z hiszpańskimi dziennikarzami Alba Silva podziękowała rodzinie za wsparcie, które okazywała jej i mężowi przez ostatnie 1,5 miesiąca. Słowa otuchy na pewno będą przydatne także w dalszej walce o zdrowie.
Czytaj także:
Gracz Realu Madryt odrzucił angielski klub. Pomocnik ma jasny cel
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Bezczelny". Jest głośno o golu w Norwegii