Trwa saga związana z przynależnością klubową Romelu Lukaku. W ostatnich dniach działacze Interu Mediolan złożyli nową ofertę za Belga, opiewająca na 30 milionów euro. Na tę propozycję mieli przystać przedstawiciele Chelsea i wydawało się, że transfer jest już na ostatniej prostej.
Wtedy jednak doszło do konfliktu słownego pomiędzy Lukaku a Piero Ausilio. Jak informuje portal calciomercato.com, dyrektor sportowy Interiu Mediolan zirytował się postawą piłkarza, który za jego plecami prowadził negocjacje z innym klubem, Juventusem Turyn.
Kłótnia doprowadziła do zerwania wcześniej wypracowanych ustaleń i ponownego przerwania dialogów. Choć klub próbował się skontaktować z Lukaku, to ten pozostawał niedostępny. Złość właścicieli Interu mogła potęgować aktywność Belga w mediach społecznościowych, gdzie wrzucał zdjęcia m.in. z treningów czy też po prostu z relaksu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Magia wciąż zachowana". Popis zawodnika FC Barcelony
Gdzie zatem wyląduje 30-letni napastnik? Niewykluczone, że brak kontaktu z Interem może oznaczać, że Lukaku nie jest już zainteresowany grą w tym klubie. Kilka dni temu pojawiła się informacja, że sytuacji Belga bacznie przyglądają się w Juventusie. To z kolei nie byłoby korzystne dla Arkadiusza Milika. Gdyby transfer Lukaku doszedł to skutku, to Polak miałby poważnego konkurenta do walki o skład.
Przypomnijmy, że Belg w zeszłym sezonie w barwach Interu Mediolan rozegrał łącznie 37 meczów, w których zdobył 14 bramek i zaliczył 7 asyst. Statystyki te byłyby jeszcze wyższe, gdyby nie odniesione przez niego kontuzje.
Zobacz także:
Rekordowy transfer w Premier League potwierdzony
To byłby wielki cios dla Bayernu Monachium