"Dni prezesa Kameruńskiej Federacji Piłki Nożnej mogą być policzone" - informuje hiszpański "La Razon". Wszystko za sprawą nagrań, które pojawiły się w kameruńskim serwisie Camfoot. W trakcie rozmowy telefonicznej Samuel Eto'o obiecuje prezesowi jednej z ekip awans do najwyższej klasy rozgrywkowej w swoim kraju.
W sieci pojawiły się nagrania, które obciążają słynnego zawodnika FC Barcelony, Realu Madryt czy Realu Mallorca. - Są rzeczy, które możemy zrobić, ale musisz być bardzo dyskretny, bracie. Jestem poza krajem. Nie mogę zadzwonić bezpośrednio do sędziów i powiedzieć im, aby byli ostrożni. Ale mogę popracować z przewodniczącym sędziów. Nie martw się, damy ci twoje trzy punkty - takie słowa Eto'o przekazał Valentine'owi Gwainowi, prezesowi ekipy Victoria United.
Eto'o polecił, by Gwain zorganizował spotkanie między nimi i przewodniczącymi sędziów oraz ligi. - Może zaproś żony do Jaunde (stolica Kamerunu - przyp. red.), zobaczymy się dyskretnie, porozmawiamy i wyjedziesz. Ważne jest, aby mieć dobre relacje z prezesem ligi. On ma władzę. A stamtąd, dzięki swoim komisjom, będzie mógł zawiesić nawet prezesa sędziów - przyznał Eto'o.
- Nasz klub musi awansować do pierwszej ligi. To jest nasz cel - odpowiedział Gwain. Jak podkreśla Camfoot, prezes Victorii przed laty pomagał Eto'o w walce o fotel prezesa miejscowej federacji.
Rozmowa miała miejsce na początku roku. W kwietniu Victoria United awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej, zajmując w tabeli pierwsze miejsce z przewagą sześciu punktów nad kolejnym rywalem. Jak dotąd Eto'o nie odpowiedział na te oskarżenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ma zaledwie 18 lat. Nowa gwiazda Realu już zachwyca!
Czytaj też:
-> Media: Szokujące podejrzenia. Mecze w europejskich pucharach mogły być ustawione!
-> Miliard euro? Dostał kosmiczną ofertę