Cracovia przegrywała 0:2. Później zaczęła się pogoń

Cztery gole padły w Mielcu. Do przerwy Stal prowadziła z Cracovią 2:0, ale po zmianie stron krakowianie doprowadzili do remisu.

Michał Piegza
Michał Piegza
Stal Mielec - Cracovia PAP / Stal Mielec - Cracovia
Jak co roku, Stal przed sezonem wymieniana była jako jeden z kandydatów do spadku. Latem w Mielcu doszło do sporych roszad. Spokojniej było w Cracovii, która w meczu była faworytem do zwycięstwa.

Od początku więcej z gry mieli goście. W 4. minucie głową z pięciu metrów przestrzelił Patryk Makuch. Chwilę później tuż nad poprzeczką przymierzył Jakub Jugas.

Stal czekała na swój moment i doczekała się go w 24. minucie. Maciej Domański z własnej połowy zagrał do Ilyi Shkurina, ten mocno uderzył z pola karnego. Sebastian Madejski był bez szans.

Po stracie bramki goście nie byli w stanie odpowiedzieć gospodarzom, a w 36. minucie nadziali się na kolejną kontrę. Po zagraniu Shkurina Domański popędził z piłką, strzał z pola karnego odbił się jeszcze od Virgila Ghity i piłka znalazła się w bramce.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jak tego nie strzelił?! Koszmarny kiks przed pustą bramką

Podopieczni Jacka Zieliński do końca pierwszej połowy szukali kontaktowego gola, ale brakowało przyjezdnym spokoju pod bramką rywala. Z kolei po przerwie to Stal początkowo dyktowała warunki gry. W 52. minucie dogranie z kornera zamykał Piotr Wlazło, pomylił się nieznacznie.

Cracovia sprawiała wrażenie dość niemrawej i niespodziewanie w 54. minucie złapała kontakt bramkowy. Do wybitej przed pole karne piłki dopadł Paweł Jaroszyński i mocnym strzałem z woleja trafił do bramki. Piłka odbiła się jeszcze od słupka, a następnie wpadła do siatki.

W 59. minucie wyrównać powinien Benjamin Kallman, ale w sytuacji sam na sam uderzył w bramkarza. Dwie minuty później padł gol. Michał Rakoczy minął przed polem karnym kilku rywali i uderzył z ok. 17 metrów nie do obrony.

W kolejnych minutach więcej z gry mieli zawodnicy Cracovii. Goście jednak nie zamierzali zbytnio ryzykować, świadomi faktu, iż kolejny raz mogą nadziać się na kontrę. Z kolei Stal ceniła punkt.

Pod bramkami długo niewiele się działo. Dopiero w 81. minucie, po rzucie rożnym dla Pasów, piłka przed bramką odbiła się od jednego z zawodników Stali i trafiła w słupek bramki strzeżonej przez Kochalskiego. Na kolejną okazję czekać trzeba było do 96. minuty. Kai Merilouto uderzył z woleja z pola karnego, Madejski odbił piłkę na rzut rożny.

Z podziału punktów zadowolone były obie drużyny.

Stal Mielec - Cracovia 2:2 (2:0)
1:0 - Ilya Shkurin 24'
2:0 - Mateusz Domański 36'
2:1 - Paweł Jaroszyński 54
2:2 - Michał Rakoczy 61'

Składy:

Stal Mielec: Mateusz Kochalski - Marco Ehmann, Mateusz Matras, Kamil Pajnowski - Łukasz Gertenstein (70' Matthew Guillaumier), Michał Trąbka (70' Mateusz Stępień), Piotr Wlazło, Krystian Getinger - Krzysztof Wołkowicz (65' Koki Hinokio), Maciej Domański (88' Kai Meriluoto) - Ilya Shkurin (65' Łukasz Wolsztyński).

Cracovia: Sebastian Madejski - Arttu Hoskonen (76' Cornel Rapa), Jakub Jugas, Virgil Ghita - Mateusz Bochnak, Takuto Oshima, Karol Knap (79' Jani Atanasov), Paweł Jaroszyński - Michał Rakoczy (88' Patryk Zaucha), Patryk Makuch (79' Kacper Śmiglewski) - Benjamin Kallman.

Żółte kartki: Ehmann, Trąbka (Stal) oraz Knap, Oshima (Cracovia).

Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).

Czytaj także:
Zawodnik Legii już na testach. Poznaliśmy kierunek
Tuż przed startem PKO Ekstraklasy trener Ruchu Chorzów zdradził pewną tajemnicę

Stal Mielec utrzyma się w PKO Ekstraklasie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×