Jest godzina 19.30 piątego czerwca tego roku. Wszyscy kibice opuścili już stadion w Ząbkach po spotkaniu, natomiast na środku murawy stoi cała drużyna Korony Kielce oczekując na informacje z innych boisk I ligi. W końcu jeden z pracowników Korony odbiera telefon z informacją o wyniku spotkania Podbeskidzie Bielsko-Biała - Znicz Pruszków. Jego ogłoszenie wywołuje w szeregach złocisto-krwistych euforię - Korona jest w Ekstraklasie.
Tak zakończyło się ostatnie spotkanie zespołu Marka Motyki z Dolcanem Ząbki, wygrane przez kielczan 1:0 po bramce Tomasza Nowaka. Teraz piłkarze ze stolicy Świętokrzyskiego przyjeżdżają do Ząbek aby awansować do kolejnej rundy Pucharu Polski. 23. września Korona wyeliminowała GKS Bełchatów po zwycięstwie z zespołem Rafała Ulatowskiego 3:1 w 1/16 finału.
Dolcan z kolei w poprzedniej rundzie Pucharu Polski sprawił dużą niespodziankę, gdyż wykluczył z rozgrywek zespół Ryszarda Tarasiewicza, pokonując go po 120-minutowym boju i po rzutach karnych. Wtedy Dolcan był skazywany na porażkę, natomiast dla Śląska miał być to łatwy mecz do wygrania, mimo słabej dyspozycji, w jakiej od paru meczów znajdowali się wrocławianie. Teraz Dolcan również nie musi przegrać. Ostatnie mecze pokazują, że wygrana podopiecznych trenera Dolcanu - Marcina Sasala z Widzewem na początku obecnego sezonu nie była przypadkowa. Zespół z Ząbek po 16. kolejkach zajmuje czwarte miejsce w tabeli zaplecza Ekstraklasy a jego ostatnie wyniki nie wskazują na to aby drużyna spod warszawy miała zamiar dać uciec innym zespołom z czołówki. Wygrana ze Zniczem Pruszków przed tygodniem i co najważniejsze sobotnie zwycięstwo z Górnikiem Zabrze na wyjeździe na pewno doda piłkarzom z Ząbek pewności siebie przed spotkaniem z Koroną.
Zespół trenera Motyki nie prezentuje się ostatnio najlepiej. W sobotnim spotkaniu Korony w Warszawie, przegranym aż 5:2 z Legią na wierzch wyszły wszystkie mankamenty obrony kielczan. Czerwone kartki otrzymali Krzysztof Gajkowski oraz Aleksandar Vukovic. Przed meczem z Legią Korona w kontrowersyjnych okolicznościach przegrała z Arką Gdynia u siebie 2:1 tracąc bramkę w ostatnich minutach spotkania.
W zespole Dolcanu nie ma już kontuzjowanych piłkarzy po tym jak tydzień temu z kontuzji odniesionej w Pucharze Polski wyleczył się Mariusz Unierzyski. W Koronie za to nie zagra Łukasz Nawotczyński narzekający na kontuzję pleców.
Faworytem jest oczywiście Korona, ponieważ po jej stronie jest większy potencjał piłkarski, jednak Dolcan nie raz udowodnił, że na swoim małym stadionie może sprawić bardzo dużą niespodziankę.
Dolcan Ząbki - Korona Kielce / wt. 27.10.2009. godz. 13.00
Przewidywalne składy:
Dolcan Ząbki: Misztal - Stawicki, Dadacz, Korkuć, Pawłowicz, Kosiorowski, Hinc, Ziajka, Lech, Tataj, Imeh.
Korona Kielce: Cierzniak - Kuzera, Hernani, Markiewicz, Mijailović, Kiełb, Wilk, Vuković, Edison, Gajtkowski, Edi.