Kolumbijczyk może wrócić do Polski. Ma poważny dylemat

WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: radość piłkarzy Lechii Gdańsk
WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: radość piłkarzy Lechii Gdańsk

Skrzydłowy Valmiery chciałby dołączyć do Rakowa Częstochowa, ale według portalu weszlo.com, jego klub blokuje transfer. Camilo Mena najpewniej wyląduje w Lechii Gdańsk.

W lidze łotewskiej młodzieżowy reprezentant Kolumbii mógł pochwalić się świetnymi liczbami. Rundę wiosenną sezonu 2022/23 spędził na wypożyczeniu w Jagiellonii Białystok, gdzie w siedmiu spotkaniach ligowych ani razu nie zaznaczył swojej obecności na boisku.

Camilo Mena znalazł się jednak w kręgu zainteresowań Rakowa Częstochowa. W międzyczasie klub z Limanowskiego sprowadził Sonny'ego Kittela i teraz jego priorytetem jest transfer środkowego napastnika do rywalizacji z Łukaszem Zwolińskim.

Perspektywa gry w barwach mistrza Polski jest niezwykle kusząca dla 20-letniego zawodnika. Na chwilę obecną jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że transakcja dojdzie do skutku. Wszystko zależy od aktualnego pracodawcy gracza.

Raków nie jest jedynym polskim klubem, do którego przymierzany jest Mena. Valmiera FC jest skłonna przyjąć ofertę pierwszoligowej Lechii. "Nasze źródła twierdzą jednak, że Mena wiele do powiedzenia nie ma i są pewne, że Kolumbijczyk wyląduje w Gdańsku" - przekazał portal weszlo.com.

Do Lechii ma zresztą trafić jeszcze jeden piłkarz związany z Valmierą. Przedstawiciel Fortuna I ligi wykazuje zainteresowanie Alvisem Jaunzemsem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ma "młotek" w nodze! Tak strzela syn Zinedine'a Zidane'a

Czytaj więcej:
Piotr Zieliński jednak zmieni klub? Znany trener walczy o reprezentanta Polski
Ivi Lopez przed rewanżem Rakowa z Karabachem: Musimy być większymi chamami!

Komentarze (0)