Jak poinformował dziennikarz David Ornstein z "The Athletic", Bayern Monachium osiągnął porozumienie z Tottenhamem Hotspur ws. transferu Harry'ego Kane'a. Oferta Bawarczyków ma opiewać na 100 mln euro.
Anglika czeka więc poważna decyzja do podjęcia. Mówiło się, że początkowo był on skłonny pozostać w Londynie, jednak niewykluczone, że jego stanowisko może ulec zmianie. Zwłaszcza, że oba kluby uzgodniły warunki jego potencjalnych przenosin do Niemiec.
Działania Bayernu wpisały się idealnie w wymagania Kane'a dot. terminu przeprowadzenia transferu. Jak jeszcze niedawno informował Fabrizio Romano, piłkarz postawił ultimatum obu stronom, jasno mówiące o tym, że jego losy muszą się rozstrzygnąć do końca tego tygodnia.
Nowy sezon Premier League startuje już 11 sierpnia. Nie może więc dziwić to, że Anglik chciałby do tego czasu wiedzieć "na czym stoi".
ZOBACZ WIDEO: Brak komunikacji i panika. O co chodziło z Fernando Santosem?
Kane to ważna część współczesnej historii Tottenhamu. Swoje pierwsze kroki w seniorskiej karierze stawiał właśnie w północnym Londynie. Zanim jednak stał się istotnym elementem pierwszego zespołu, czterokrotnie lądował na wypożyczeniu.
Reprezentował on wówczas barwy takich klubów jak Leyton Orient, Millwall, Norwich czy Leicester City. Po powrocie z ostatniego z nich, na stałe zadomowił się w ekipie "Kogutów", stopniowo zdobywając sympatię kibiców.
Anglik rozegrał dla Spurs łącznie 435 meczów. W ramach nich zdobył 280 bramek, a przy 64 asystował.
Jego strzeleckie umiejętności wielokrotnie były nagradzane. Napastnik bowiem aż trzykrotnie sięgał po "koronę króla strzelców" Premier League.
To on zastąpi Josko Gvardiola. Za nim świetny sezon w Olympique Lyon
Austria Wiedeń ma duże problemy. "Legia jest teraz faworytem"