Mecze trzech pierwszych rund eliminacji Ligi Mistrzów Raków rozgrywał w Częstochowie, ale spotkanie ostatniej rundy z FC Kopenhaga (0:1) musiał zorganizować w Sosnowcu. Wszystko z powodów infrastrukturalnych. To właśnie brak odpowiedniego stadionu jest największą bolączką i przeszkodą w rozwoju Rakowa Częstochowa.
Klub sięga po kolejne sukcesy i trofea, ale miasto nie nadąża z modernizacją przestarzałego obiektu, który zamiast nowoczesnego stadionu, przypomina bazę treningową klubu z ambicjami.
To pochłania miliony, które można byłoby przeznaczyć na budowę nowego stadionu. Tego zresztą domagają się mieszkańcy Częstochowy i kibice Rakowa. To wstyd, że miasto mające wojewódzkie aspiracje nie ma stadionu z prawdziwego zdarzenia.
ZOBACZ WIDEO: Polski zespół o krok od Ligi Mistrzów. Ekspert wskazuje na problemy rywali
O nowym obiekcie dyskutuje się w Częstochowie co najmniej od dziesięciu lat. W 2013 roku zaprezentowano koncepcję budowy stadionu w dzielnicy Lisiniec, nieopodal tamtejszych zbiorników wodnych, które są jednym z wakacyjnych miejsc odpoczynku i rekreacji dla mieszkańców. Projekt powstał, ale inwestycji nigdy nie rozpoczęto.
W ostatnich miesiącach coraz częściej pojawia się temat lokalizacji nowego stadionu na terenach dawnego Elaneksu. Dla niezorientowanych w topografii Częstochowy, jest to dawna fabryka położona w centrum miasta, w niedalekim sąsiedztwie Galerii Jurajskiej i dworca głównego. Położona 8 kilometrów od obecnego stadionu Rakowa przy Limanowskiego.
Miejskie władze myślą o przeznaczeniu tego terenu na stadion, ale droga do realizacji inwestycji jest bardzo daleka. Obecnie przygotowywana jest inna inwestycja: połączenie ulic 1 Maja z Krakowską i wybudowanie wiaduktu nad torami kolejowymi. Pozwoli to odkorkować centrum miasta.
- Mamy nadzieję na to, że ta inwestycja otworzy perspektywę na rewitalizację terenów byłego Elaneksu. W związku z tym wrócił niedawno wątek potencjalnej lokalizacji nowego stadionu dla Rakowa w tym właśnie miejscu - mówi WP SportoweFakty rzecznik UM Częstochowy, Włodzimierz Tutaj.
To dopiero pierwsze plany i warto tutaj podkreślić słowo "potencjalne". - Miasto przede wszystkim musi uzyskać prawo do dysponowania terenem byłego Elaneksu, do czego niezbędne jest porozumienie wszystkich wierzycieli byłego zakładu włókienniczego i zmniejszenie oczekiwań finansowych tych instytucji, których były Elanex był i nadal pozostaje dłużnikiem - dodaje Tutaj.
Jeżeli miasto będzie dysponowało tym terenem, mogłoby wówczas zaproponować nadające się do tego grunty pod duży inwestycyjny projekt komercyjny, którego elementem byłby także nowy stadion dla Rakowa.
- Przykłady realizacji tego typu przedsięwzięć są znane w Europie. Firma bądź firmy dysponujące odpowiednim kapitałem są w stanie zrealizować taką inwestycję w miarę sprawnie i zapewnić na tyle szeroką funkcjonalność kompleksu, żeby mógł na siebie zarabiać - mówi rzecznik prasowy UM.
- Lokalizacja nowego stadionu w pobliżu śródmieścia na rewitalizowanym i reurbanizowanym terenie, z dobrymi warunkami komunikacyjnymi, byłaby korzystna i dla klubu, i dla kibiców. To jednak plany, do których będzie można się przymierzyć, kiedy nastąpi oddłużenie i odblokowanie inwestycyjne obszaru byłego Elaneksu - podkreśla Tutaj.
Nowego stadionu nie może doczekać się klub. - Nowoczesny stadion o większych możliwościach komercyjnych i przede wszystkim o większej pojemności niż ta obecna jest niezbędny, by klub mógł dalej tak dynamicznie się rozwijać - tłumaczy Michał Szprendałowicz, rzecznik prasowy Rakowa.
I dodaje: - Mecz z FC Kopenhaga rozegrany na stadionie w Sosnowcu przy pełnym zapełnieniu trybun nawet tak daleko od domu pokazał, jak wielkie zainteresowanie budzi Raków i jak wielu kibiców chciałoby przychodzić na nasze mecze. Wszyscy fani Medalików mają nadzieję, że lokalizacja zostanie wskazana jak najszybciej i jako klub czynimy starania we współpracy z miastem, by tak właśnie było.
Obecnie trwają starania, by pozyskać pieniądze na III etap modernizacji stadionu Rakowa, w którym ma zostać powiększona pojemność trybun. Jak przekazało Wirtualnej Polsce ministerstwo sportu, miasto złożyło wniosek o dofinansowanie wynoszące ponad 35,4 mln zł. Wniosek jest obecnie procedowany. Więcej TUTAJ.
Miasto zdaje sobie sprawę z tego, że finansowy montaż tak wielkiej inwestycji to wieloletni proces. Kibice w Częstochowie muszą zatem uzbroić się w cierpliwość.
A już w środę okaże się, czy jesienią Raków będzie grał w Lidze Mistrzów czy w Lidze Europy. O godz. 21 w Kopenhadze rozpocznie się rewanżowy mecz IV rundy eliminacji Champions League z FC Kopenhaga. Transmisja w TVP Sport i Polsacie Sport. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Kopenhaga "wysadziła dla niego wszystkie ramy". Dziś chcą go największe kluby Europy
Raków Częstochowa może przejść do historii. Tyle nie zarobił jeszcze żaden polski klub