Boczny obrońca "Kolejorza" nabawił się problemów zdrowotnych podczas rewanżowego spotkania III rundy eliminacyjnej Ligi Konferencji Europy ze Spartakiem Trnawa (1:3).
Portugalczyk zaliczył nieszczęśliwy upadek na boisko, w efekcie uszkodził bark. W ostatnich dniach przeszedł specjalistyczne badania i po nich poznaliśmy dokładną diagnozę.
- Doszło do uszkodzenia stawu barkowego. Zastosowane zostało leczenie zachowawcze, a przerwa w grze potrwa między sześć a osiem tygodni - przekazał na łamach oficjalnego serwisu Lecha szef sztabu medycznego, prof. Krzysztof Pawlaczyk.
Dobrą wiadomością w tej trudnej sytuacji jest fakt, że Joel Pereira nie musiał się poddawać operacji. Gdyby konieczna była interwencja chirurgiczna, przerwa 26-latka byłaby z pewnością dłuższa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękne chwile na meczu Ekstraklasy. Zobacz, co zrobił jeden z kibiców