W środowym meczu Pucharu Polski, gdzie Ruch pokonał w Otwocku Start 1:0, w zespole Niebieskich zabrakło m.in. Andrzeja Niedzielana. Powodem absencji był uraz łydki "Wtorka". Wydawało się, że napastnik czternastokrotnych mistrzów Polski wróci do składu na niezwykle ważny mecz z Legią. - Przy nazwisku Niedzielana należy postawić duży znak zapytania - ze smutkiem zawiadamia trener Ruchu Waldemar Fornalik. - Nie dość, że Andrzej narzeka na niegroźną kontuzję łydki, to w nocy zaczęły się u niego inne dolegliwości. Jest to prawdopodobnie grypa jelitowa - informuje szkoleniowiec chorzowian. - Z własnego doświadczenia wiem, że czasami po 24 godzinach wszystko mija. Jednak na razie oswajam się z myślą, że Niedzielana w Warszawie zabraknie - dodał trener, który oprócz "Wtorka" nie będzie mógł na pewno w stolicy skorzystać z usług pauzującego za żółte kartki Krzysztofa Nykiela oraz kontuzjowanego Ariela Jakubowskiego. Do gry niezdolny jest też trenujący od czwartku Martin Fabusz. - Trzeba obserwować, co się dzieje z jego okiem. Słowak czeka na wynik jednego badania. Potem okaże się kiedy wróci do gry - stwierdza Fornalik.
Przy ewentualnej absencji Niedzielana szansę gry w ataku dostaną inni piłkarze. Wiele wskazuje na to, że w napadzie obok Artura Sobiecha mógłby zagrać Łukasz Janoszka, który w meczu Pucharu Polski zdobył dwie, ostatecznie nie uznane, bramki. - Nasza taktyka wiele się nie zmieni. Będą tylko nowi wykonawcy. Tak to już jest w piłce. Najnowszym przykładem może być Liverpool, gdzie ze składu wypadli Torres i Gerrard, a jednak poradzili sobie w meczu z Manchesterem United. Mam nadzieję, że będziemy w stanie zastąpić Niedzielana - z nadzieją w głosie mówi Waldemar Fornalik.
Szkoleniowiec Niebieskich w sobotnim meczu będzie miał również problem z obsadą prawej obrony. - Już od zakończenia meczu z Polonią zastanawiam się kim zastąpić Krzyśka Nykiela. Jest możliwość, że do obrony przesunięty zostanie Wojtek Grzyb, ale to będzie ostateczność. "Grzybek" jest obecnie w bardzo dobrej formie i nie chcielibyśmy poświęcać ofensywnego zawodnika do gry w obronie. Decyzję podejmę prawdopodobnie dopiero na krótko przed meczem - dodaje trener chorzowian.
Informacje przekazane przez sztab szkoleniowy Niebieskich na pewno martwią fanów Niebieskich. Dla kibiców Ruchu mamy jednak również dobrą wiadomość. W piątek na specjalnie zwołanej konferencji klub ogłosi "kolejną ważną decyzję strategiczną Ruchu Chorzów SA.". Nieoficjalnie mówi się, że podczas spotkania podpisana zostanie umowa z nowym sponsorem klubu.