"Lewandowski wygląda na bardzo zardzewiałego. Powinien robić na boisku więcej. Jeśli nie będzie, nie zaszkodzi mu cios od trenera" - tak o grze polskiego napastnika po niedzielnym spotkaniu z Cadizem napisał Juan Jimenez z dziennika "AS".
Tym ciosem, jego zdaniem, miałoby być odstawienie Roberta Lewandowskiego od wyjściowego składu FC Barcelony.
Wygląda jednak na to, że pozycja 35-letniego napastnika w ekipie mistrza Hiszpanii nadal jest niepodważalna, a posadzenie go na ławce nie wchodzi w grę. Informuje o tym kataloński dziennik "Sport".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol! Po tym strzale komentator oszalał
"Zarówno Xavi, jak i cały sztab nadal ślepo ufają mu jako podstawowej 'dziewiątce'. Podobnie jak to było w niektórych fragmentach poprzedniego sezonu, uważają, że to typowe wahania u napastników, które są czymś przejściowym" - czytamy w "Sporcie".
Dziennikarze z Katalonii nazywają początek sezonu w wykonaniu Lewandowskiego "dyskretnym".
"Nie jest w najlepszym momencie. To fakt. Pierwsze dwa mecze w jego wykonaniu były dość słabe. Przeciętne, moglibyśmy powiedzieć. Z Getafe praktycznie nie dotknął piłki, a w meczu z Cadizem miał asystę, ale do 75.-80. minuty był wolny i niezbyt rezolutny w polu karnym" - tak opisują dwa pierwsze mecze Lewandowskiego w La Lidze w tym sezonie.
"Sport" uspokaja jednak, że to tylko "kwestia czasu" i Polak w końcu się odblokuje. W podobnym tonie po niedzielnym spotkaniu mówił trener "Dumy Katalonii" Xavi.
- Lewandowski zdobędzie bramkę. Takie sytuacje zdarzają się też skrzydłowym. Trzeba być cierpliwym, a kiedy nadejdzie dobra piłka, na pewno strzeli gola. Dobrze pracował dla drużyny, miał dwie lub trzy okazje, na koniec zaliczył asystę - mówił Xavi (więcej TUTAJ>>).
Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie Polak zdobył dla Barcelony 33 bramki, w tym 23 w La Lidze, co dało mu tytuł króla strzelców tych rozgrywek.
Czytaj także: Były szef Bayernu ujawnia, co zrobił Lewandowski. "Nigdy tego nie zapomnę"