Najpierw z Manchesteru City postanowił odejść Ilkay Gundogan, a parę tygodni później poważnej kontuzji doznał Kevin De Bruyne. Trudno załatać dwie tak wielkie dziury w środkowej strefie boiska. W przypadku Belga mówimy o odnowieniu się urazu ścięgna podkolanowego. Pep Guardiola potwierdził na jednej z konferencji prasowych, że konieczna będzie 3-4 miesięczna przerwa.
W związku z tym szefowie klubu z Etihad Stadium zaczęli rozglądać się za nowym zawodnikiem do środka pola. Bardzo wysoko stały akcje Lucasa Paquety z West Hamu, natomiast transfer upadł, bo Brazylijczyk znalazł się na cenzurowanym. Angielska federacja piłkarska prowadzi śledztwo wobec niego śledztwo, a przedmiotem tego dochodzenia ma być złamanie przez niego przepisów dotyczących hazardu wśród piłkarzy.
Oczywiście chodzi o branie udziału w zakładach bukmacherskich. Te doniesienia zostały potwierdzone przez brazylijskie medium "O Globo", które dodaje, że śledztwo dotyczy zakładów stawianych z kont należących do osób z otoczenia zawodnika.
ZOBACZ WIDEO: Konkretne pytanie o "Lewego". Odpowiedź kibiców inna niż zwykle
Nie oznacza to jednak, że już nikt tego lata do Manchesteru City nie trafi. Wręcz przeciwnie. Jak informuje "The Athletic", jednym z kandydatów do zastąpienia De Bruyne jest Matheus Nunes z Wolverhampton Wanderers. Portugalczyk ma być bardzo wysoko na krótkiej liście życzeń.
Matheus Nunes dołączył do "Wilków" latem ubiegłego roku i podpisał pięcioletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny sezon. Już parę miesięcy temu był łączony m.in. z Liverpoolem, jednak do konkretów nie doszło.
Jednocześnie "The Athletic" podkreśla, że zespół z Molineux raczej niechętnie patrzy na możliwość sprzedaży jednego ze swoich kluczowych zawodników na sam koniec okna transferowego. Z drugiej jednak strony sytuacja finansowa klubu może spowodować, że trudno będzie odrzucać atrakcyjne oferty. To wszystko powoduje, że transfer nie jest niemożliwy do zrealizowania.
CZYTAJ TAKŻE:
Prezes odpowie za skandal. Media opisują, co mu grozi
Uderzył w Lewandowskiego. Fani Barcelony... zachwyceni!