Prezes odpowie za skandal. Media opisują, co mu grozi

Nie milkną echa skandalu, do jakiego doszło podczas ceremonii dekoracji piłkarskich mistrzostw świata. Poważne konsekwencje może ponieść winowajca całego zamieszania, Luis Rubiales.

Rafał Smoliński
Rafał Smoliński
Luis Rubiales Getty Images / Oscar J. Barroso / AFP7 / Na zdjęciu: Luis Rubiales
W finale kobiecego mundialu rozegranego na boiskach Australii i Nowej Zelandii reprezentacja Hiszpanii pokonała drużynę Anglii 1:0 po golu Olgi Carmony. W obozie hiszpańskim zapanowała wielka radość, ponieważ to największy sukces w historii damskiej drużyny narodowej.

Emocje udzieliły się także prezesowi hiszpańskiej federacji (RFEF). Obecny na ceremonii dekoracji Luis Rubiales posunął się jednak za daleko. W trakcie wręczania medalu Jennifer Hermoso czule objął ją i pocałował w usta (więcej tutaj).

46-letni Rubiales został skrytykowany za swoje niewłaściwe zachowanie i przeprosił za zaistniałą sytuację (więcej tutaj). Nie rozwiązuje to jednak sprawy i zdaniem mediów prezes musi drżeć o posadę (więcej tutaj).

Dziennik "Sport" poinformował o kolejnych krokach ws. Rubialesa. Już w piątek odbędzie się nadzwyczajne zebranie RFEF, na którym winowajca będzie musiał się tłumaczyć. Na razie prezes nie zamierza rezygnować ze swojego stanowiska. Zawiesić go jednak może Najwyższa Rada Sportu (CSD). To organ, który gromadzi i rozstrzyga skargi z różnych dyscyplin.

Jeśli zapadnie decyzja o usunięciu Rubialesa z funkcji prezesa RFEF, a taka jest brana pod uwagę, to będzie mógł on odwołać się od niej do Trybunału Administracyjnego ds. Sportu (TAD). To znacznie wydłuży rozwiązanie prawne w jego sprawie i na ostateczny werdykt trzeba będzie poczekać nawet do przyszłego roku.

ZOBACZ WIDEO: Konkretne pytanie o "Lewego". Odpowiedź kibiców inna niż zwykle
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×