Legia dalej gra w pucharach. Tak zareagował premier

PAP / Leszek Szymański / Radek Pietruszka / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa / małe zdjęcie: Mateusz Morawiecki
PAP / Leszek Szymański / Radek Pietruszka / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa / małe zdjęcie: Mateusz Morawiecki

Legia Warszawa wyeliminowała FC Midtjylland po rzutach karnych i zagra w fazie grupowej Ligi Konferencji Europy. Sukcesu wicemistrzom Polski pogratulował premier Mateusz Morawiecki.

Co to był za dwumecz! W Danii Legia Warszawa zremisowała z FC Midtjylland 3:3. U siebie prowadziła 1:0, ale straciła gola w kuriozalnych okolicznościach. Po strzale rywala piłka odbiła się od głowy Rafała Augustyniaka i wpadła do bramki. Kacper Tobiasz był kompletnie zaskoczony i nie miał szans na interwencję.

Po 90. minucie było 1:1 i do rozstrzygnięcia dwumeczu niezbędna była dogrywka. W niej jednak gole nie padły i sędzia zarządził konkurs rzutów karnych. Te lepiej egzekwowali piłkarze Legii Warszawa. W szóstej kolejce Tobiasz obronił uderzenie Stefana Gartenmanna i rozpoczęła się euforia.

Sukcesu wicemistrzom Polski pogratulowało wiele osób. W gronie tym był premier Mateusz Morawiecki, który na Twitterze zamieścił specjalny wpis. "Warszawa kocha zwycięzców! Gratuluję! Bawcie się do rana!" - napisał premier polskiego rządu.

Ostatnio Legia w fazie grupowej europejskich pucharów grała w sezonie 2021/22. Wtedy to awansowała do grupy w Lidze Europy. Dodajmy, że warszawski klub w poprzednim sezonie w ogóle nie grał w pucharach.

W piątek odbędzie się losowanie fazy grupowej LKE. Wicemistrz Polski znalazł się w koszyku nr 3, co oznacza, że będzie mieć dwóch teoretycznie silniejszych przeciwników oraz jednego teoretycznie słabszego.

Czytaj także:
Legia poznała potencjalnych rywali w pucharach
Awans dający nowe perspektywy. Liga Polska może piąć się w górę, ciekawe wyniki w Europie

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum na boisku. O tym golu będą chciały zapomnieć

Źródło artykułu: WP SportoweFakty