Raków Częstochowa zagra w Lidze Europy, a Legia Warszawa w Lidze Konferencji Europy. Dopiero po raz trzeci w historii dwa polskie zespoły zagrają w fazie grupowej europejskich pucharów - wcześniej było to w sezonie 2011/12, gdy w grupie grały Legia Warszawa i Wisła Kraków oraz w sezonie 2015/16, kiedy występowały tam Legia Warszawa i Lech Poznań.
Po remisie Legii Warszawa z FC Midtjylland, Polska zdobyła już 3,875 punktu w tym sezonie. Na tym etapie, licząc bonusy za awanse do Ligi Mistrzów, więcej zdobyły jedynie Turcja, Dania, Belgia i Holandia. Dopiero teraz jednak będzie możliwe zdobywanie "prawdziwych" punktów - w fazach grupowych za każde zwycięstwo meczowe, polski klub może zdobyć 0,500 punktu do klubowego rankingu, a za remis 0,250 punktu. Obaj nasi reprezentanci na punktowanie będą mieć przynajmniej po sześć okazji.
Wiemy już jakie kraje będą reprezentowane w fazie grupowej. Polska ma po jednym zespole w Lidze Europy i w Lidze Konferencji Europy. Jest tym samym duża szansa na minięcie Chorwacji, która ma jedynie Dinamo Zagrzeb w Lidze Konferencji Europy. Dużo trudniej będzie natomiast minąć 19. w klasyfikacji Grecję, która będzie reprezentowana przez aż cztery kluby.
Które federacje są jeszcze teoretycznie w zasięgu Polski? Poniżej 5 punktów tracimy do Danii, Norwegii, Izraela, Ukrainy i Czech. Duńczycy wprowadzili do Ligi Mistrzów FC Kopenhaga, która pokonała w ostatniej rundzie kwalifikacyjnej właśnie Raków, ponadto w Lidze Konferencji zagra jeszcze Nordsjaelland. Norwegowie i Izraelczycy mają podobną sytuację do Polski (Molde oraz Maccabi Hajfa w LE, FK Bodo/Glimt oraz Maccabi Tel Aviv w LKE. Ukraina też ma dwóch przedstawicieli - Szachtar Donieck w Lidze Mistrzów i Zorię Ługańsk w Lidze Konferencji Europy, natomiast Czesi wprowadzili dwa kluby do Ligi Europy - Slavię Praga i Spartę Praga oraz Viktorię Pilzno do Ligi Konferencji Europy.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gest Messiego! Ma klasę
Ciekawa jest sytuacja Serbii, która przed sezonem zajmowała 11. miejsce w Rankingu UEFA. W całych eliminacjach cztery kluby z tego kraju wygrały jednak tylko jeden mecz na 10 - Partizan Belgrad pokonał u siebie azerski Sabah FK 2:0 i awansował dalej po rzutach karnych. Mimo to Serbia będzie miała aż trzech przedstawicieli w europejskich pucharach - Crvena Zvezda Belgrad miała już wcześniej zapewnioną grę w fazie grupowej Ligi Mistrzów, Backa Topola zagra w Lidze Europy, a Cukaricki w Lidze Konferencji Europy. Ten przykład pokazuje, jak ważne są rozstawienia.
Najwyżej sklasyfikowaną ligą bez przedstawicieli w fazie grupowej będzie 25. w Rankingu UEFA Rumunia. Przedstawicieli mają natomiast federacje z miejsc 39-41 - w Lidze Konferencji Europy Wyspy Owcze będzie reprezentował KI Klaskvik, który po drodze wyeliminował węgierski Ferencvaros czy szwedzki Hacken, a także islandzki Breidablik i bośniacki Zrinjski Mostar.
Czytaj także:
Kiedy Legia pozna rywali w fazie grupowej?
Pierwsza taka sytuacja od ośmiu lat