W sobotę na kanale Meczyki ukazał się wywiad z Robertem Lewandowskim, w którym kapitan reprezentacji Polski odniósł się do wielu wątków - tych związanych z jego formą, z postawą kadry narodowej, aferami wokół PZPN-u, ale też związanych z ligą hiszpańską.
"Lewy" przyznał, że zaskoczyło go, jak wiele drużyn w lidze hiszpańskiej, która z pozoru mogłaby się wydawać ligą preferującą piłkę ofensywną, prezentuje "niechęć do grania w piłkę". - La Liga nie jest tak ofensywna jak była. Jest wiele zespołów, które w ogóle nie chcą grać w piłkę. To nie jest liga, która idzie w kierunku ofensywnego futbolu - mówił.
Zawodnik FC Barcelony wbił też szpilkę sędziom, którzy rozstrzygają spotkania ligi hiszpańskiej. - I moim zdaniem też sędziowie źle interpretują wiele sytuacji. Może sędziowie chcieliby inaczej, ale może mają z góry wytyczne na co zwracać uwagę na co nie. La Liga nie chce chyba promować gry ofensywnej - dodał.
Te słowa odbiły się dużym echem w Hiszpanii. "Polski napastnik bardzo ostro radził sobie z arbitrami mistrzostw Hiszpanii. - czytamy w serwisie sport.es. "Polski napastnik był bardzo krytyczny wobec sędziowania w hiszpańskiej lidze. Nie miał dobrego początku sezonu i teraz 'zbuntował się' przeciwko systemowi sędziowania" - dodają Hiszpanie.
Przypomnijmy, że po trzech meczach nowego sezonu La Ligi, Lewandowski ma na koncie jedno trafienie. W niedzielny wieczór FC Barcelona zmierzy się na wyjeździe z Osasuną. Początek rywalizacji o godzinie 21:00.
Czytaj także:
- Co on wyprawia?! Kłopoty Lewandowskiego w Hiszpanii
- "Gdzie ta klasa?". Lewandowski ostro o legendzie polskiej piłki
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum na boisku. O tym golu będą chciały zapomnieć